Pokrzyżowali mi szyki

Łobuzy. Chciałem po sezonie zrobić analizę kogo zostawić, a kogo wywalić.

A tu dwóch już dzisiaj wyleciało ze składu. I to takich barwnych.

Co bym o nich napisał?

Atkins – niezły koszykarz, lecz bez rewelacji, z popapraną głową. Do wywalenia, bo za podobne pieniądze można mieć gracza o podobnych umiejętnościach, ale z normalną psychiką. Ehh… do dzisiaj nie wiemy, czemu z klubem pożegnał się Dean Oliver…

Homan – początki nie były złe. Przynajmniej na boisku. Bo poza nim, to ten jegomość dość wkurzał od początku. Potem było trochę lepiej, ale ostatnio znowu było to, co na początku – fochy, obraza majestatu.. A na boisku ostatnio? W meczach z Turowem – dno. Stević też nie rozegrał wielkich spotkań, ale prezentował się dużo lepiej. Reasumując: do wywalenia.

Także prędzej, czy później i tak, mam nadzieję, pożegnalibyśmy się z nimi. Czy lepiej, że wcześniej? Przekonamy się jutro.

10 thoughts on “Pokrzyżowali mi szyki”

  1. Dean byłby zajebisty tylko:
    a) agent żądał duuuuużej podwyżki
    b) Dean był wyniszczony przez Urlepa, co zresztą było widać po grze Deana w tym sezonie :/

  2. żądał dużej podwyżki. co na pewno było jeszcze do negocjacji, bo przecież zawsze o to chodzi w negocjacjach. myślę, że za tą kasę co Atkins dostał można by mieć Deana.

  3. Wystarczy Darren Kelly. On nie płakał na boisku, a umiał grać.

  4. Podobno Lynn Greer zainteresowany jest powrotem do Śląska.
    Po przygodzie z Milwaukee i Olimpiakosem może czas na Śląsk. Przydałby się. W końcu za jego kadencji była Euroliga, a on został MVP.
    Co sądzicie?
    Sporo się pozmieniało. Lynn stracił żonę i sam wychowuje syna.

Leave a Reply

Your email address will not be published.