Kłamca czy głupiec?

Co w takiej chwili można napisać? Kontynuator tradycji WKS Śląsk Wrocław za jaki miałem zespół występujący pod rządami Waldemara Siemińskiego i Mariusza Bałuszyńskiego przestaje istnieć.

Tym samym w moim mniemaniu dwóch wyżej wymienionych Panów pogrzebało (?) hmm porwało, spaliło, podarło najpiękniejsza kartę w historii polskiej koszykówki.

Niedawno Panie prezesie Bałuszyński, dowiedział się Pan o istnieniu tejże strony. Być może więc przeczyta Pan ten tekst. Do tej pory mam w uszach Pańskie słowa przekazywane piszącemu tutaj yanoo, że “będzie dobrze”. Cała zawierucha w lecie miała być ściemą i wszystko miało być ok. Tak Pan zapewniał nas żebyśmy się nie martwili bo “będzie dobrze”.

Proponuje Panu właścicielowi Waldemarowi Siemińskiemu, aby zapytał teraz czy dobrze wszyscy pracowali, skoro klub upadł. No, ale jak znam życie pewnie jakaś gazeta coś przekręciła, a układ zniszczył wszystko itd  itp. Może i tak… ale dlaczego ja, skromny kibic nie opuszczający żadnego meczu, jeżdżący na wyjazdy i zdzierający gardło mam o tym wszystkim myśleć.

Żal. Żałość. Żenada.

Ale tak: “Dobrze pracujecie, dobrze pracujecie – Ślask najlepszy jest na świecie”.

Leave a Reply

Your email address will not be published.