Ach jaka piękna tragedia

ognisko“Spłonął dom wrocławskiego biznesmena” – tak krzyczą nagłówki newsów, które poderwały wrocławskie środowisko kibiców do wspólnego świętowania. “Palce Boży”, “ciekawe, czy strażacy dobrze pracowali”, “teraz i on poczuje jak to jest, kiedy traci się dorobek życia” – to tylko wybrane przeze mnie z dziesiątek komentarzy.

Wyrazy współczucia? Nie doszukałem się. Choć i takie opinie wyczytałem, że współczuć nie ma czemu, bo “dom na pewno był dobrze ubezpieczony”.

Nie mnie oceniać, czy Waldemar Siemiński słusznie dorobił się aż takiej nienawiści. Nie da się ukryć, że sporo pieniędzy w klub wpompował, a i niemało faktów na temat wycofania klubu nie ujrzało (i pewnie nigdy nie ujrzy) światła dziennego. Temat już jednak pozostawiam dla socjologów, na pewno nadaje się na jakąś pracę magisterską.

Mam jednak nadzieję, że opinia o ubezpieczeniu potwierdzi się i Siemiński zbytnio stratny na pożarze nie wyjdzie. Nie mówię tak ze względu na jakikolwiek sentyment do grabarza; po prostu głupio by było, gdyby na radości kibiców mieli ucierpieć przeciętni Kowalscy, którzy mają nieszczęście pracować u dołu drabinki społecznej w ASCOPolu. Bo jeśli czyjaś kieszeń miałaby na tym ucierpieć, to pewnie ich.

One thought on “Ach jaka piękna tragedia”

Leave a Reply

Your email address will not be published.