Sami członkowie Kosynierów nie mają jednak takiego problemu, jak ci z Vulkana. Widząc przed sezonem, co władze klubu robią z ich drużyną, zrezygnowali z nabycia wejściówek na cały sezon.
Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć z Gazety Wyborczej. Zwrot karnetów oznaczałby, że odwróciliśmy się od Śląska w trudnej chwili, a tak nie było. To nam podziękowano za “współpracę” i odmówiono sprzedaży karnetów. Niby detal, ale… ile takich detali wybiórcza zdążyła już lekkim piórem poprzekręcać w całej tej aferze?