O dyscyplinie słów kilka

Kilka miesięcy temu Radek Hyży zjechał warsztat trenerski Rimasa Kurtinaitisa, co zaowocowało moją ripostą na temat warsztatu koszykarskiego rudowłosego zawodnika. Rimas przygotował jednak dużo lepszą ripostę prowadząc Lietuvos m.in. do zwycięstwa w EuroCup. O ripoście Rimasa możecie poczytać na blogu 3 sekundy.

Ode mnie słów kilka komentarza. Wciąż mam żywo w pamięci wyryte słowa trenera Kurtinaitisa, który na treningu z pretensjami do zawodników w trakcie jakiegoś ćwiczenia powiedział mniej więcej tak: “być może problem Polaków, nie wiem, może nie wszystkich, polega na tym, że wy nie słuchacie co trener do was mówi?!”. Rimas sprawiał wrażenie człowieka, dla którego dyscyplina to coś normalnego. Jest hierarchia – jest zawodnik, jest trener, każdy ma swoje miejsce, ten pierwszy słucha tego drugiego. Jak to wygląda w Polsce wszyscy wiemy. Być może stąd się bierze sukces Andreja Urlepa, że wprowadzał do drużyny terror i miał dzięki temu absolutny posłuch, bo każdy bał się wychylić?

Być może wyśmiewając trenerski warsztat Radek miał na myśli umiejętność podporządkowania sobie zawodników? Rimas praktycznie nie krzyczał, nie unosił gniewem. Pomimo tego, będąc drugim trenerem na niedawnych Igrzyskach Olimpijskich, potrafił wzbudzić u podopiecznych wielką uwagę na tym co do nich mówi. Przypominam – będąc drugim trenerem!

Wiele osób ma pretensje, że w Polsce trenerzy juniorów głównie wydzierają się na młodych podopiecznych podczas spotkań, czy treningów. Pytanie tylko, czy nasz naród dorósł do bardziej wyrafiniowanych metod komunikacji między zawodnikami, a trenerem?

Leave a Reply

Your email address will not be published.