Dzisiaj na wrocławskim Rynku o godzinie 18 odbędzie się impreza pod hasłem “Śląsk Reaktywacja“. Ma ona na celu zwrócić uwagę mediów, miasta oraz firm, że koszykarski Śląsk wciąż ma wielu fanów, że jest dla kogo budować (czytaj – wydawać pieniądze) koszykówkę w tym mieście.
Tyle w teorii. Jak pokazuje praktyka każdy rozumie te słowa na swój sposób. Choćby już samo hasło “Śląsk Reaktywacja” wzbudza kontrowersje. Jedyną akceptowalną dla nas wersją rozumienia tego hasła jest: “reaktywowanie profesjonalnego zespołu do gry”. Od najniższej ligi (o czym już zresztą pisałem), obok juniorów – grających w drużynie amatorskiej.
Niestety większość – włącznie z organizatorami – mówi o reaktywowaniu klubu w ogóle. Wszystkim tym przypominamy – Śląsk żyje, oddycha, gra w 2. lidze, a na trybunach są miejsca dla kibiców.
A że tych kibiców w ubiegłym roku na trybunach było niewielu…? Trochę zarzucamy sobie samym, że mogliśmy włożyć więcej wysiłku w reklamę tych spotkań. Tylko z drugiej strony, czy Śląsk powinien potrzebować reklamy, by zapełnić 300 krzesełek w Kosynierce?
Musimy tu przyznać rację Romanowi Zielińskiemu, który na fanslasku pisał:
A tak na mojego nosa – gdyby 10 procent tych, którzy teraz dostają ataku szału kiedy się z nich trochę pośmiałem, działało tak intensywnie na rzecz III-ligowej drużyny koszykówki jak obecnie działają w internecie, to pewnie byłby to najbardziej medialny klub w Polsce w tej dyscyplinie sportu. A i frekwencje miałby pierwszoligowe.
Dzisiejsza manifestacja dla większości zgromadzonych będzie walką o pieniądze dla reaktywowania Śląska w PLK. Nie jest to cel, o który my sami walczymy, jednak na Rynku będziemy, bo po prostu kochamy Śląsk i samo sumienie nakazuje nam wspierać jakiekolwiek inicjatywy, mające klubowi jakoś pomóc. Będziemy tam jednak głównie widzami, wypatrującymi z niepokojem widoków na przyszłość.
Mozna narzekac na to ze plakaty poszly ze zlym herbem, ze przy okazji akcji traktuje sie Śląsk drugoligowy jakby nie istnial.. tylko pytanie co tak naprawde my zrobiliśmy \ robimy by wspierać Śląsk?
yanoo piszesz “A że tych kibiców w ubiegłym roku na trybunach było niewielu…? Trochę zarzucamy sobie samym, że mogliśmy włożyć więcej wysiłku w reklamę tych spotkań”
Myslę ze troche wiecej niz brak reklamy powinnismy miec sobie do zarzucenia. Jako klub kibica ledwo garstką osob chodzilsmy na mecze, z czego czesc przychodzila w polowie. Prawda jest taka, ze w ciężkich dla klubu chwilach nie potrafilismy zorganizować samych siebie(co dopiero ludzi spoza kk) i w przyzwoitej ilosci uczeszczac na mecze .. po prostu w tych ciezkich chwilach zawiedlismy…
I teraz kiedy jest inicjatywa, mozna bylo pomoc w akcji, w której chodzi o wsparcie finansowe koszykówki (wcale nie jest powiedziane, ze musi to zaowocowac sponsorem w nazwie.. choc pewnie sie łudze), to panuje stagnacja, marudzenie, przesmiwanie pomyslu…czyli to w czym ostatnio jestesmy najlepsi, a niczego lepszego w zamian nie jestesmy w stanie zaoferowac.
chciałbym jeszcze przypomnieć, że kibicowalismy Śląskowi kiedy wiekszości z nas niepodobaly sie sprawy nazwy i jakos potrafilismy sie z nim utozsamiac i tworzyc doping… i 90% z nas miala w dupie Śląsk II który teraz jest jedyny sluszny…
Jak to zwyklo sie mawiac na forum.. spojrzmy prawdzie w odbyt :P
Z tym, że było nas mało zgoda. Tylko, że 1) czy ja gdzieś mówiłem, że przychodziły nas tysiące? 2) chyba sam najwięcej kurw sypałem w stronę obecnych/byłych członków KK, za to, że nie chodzili na mecze. Więc nie wiem do czego pijesz.
Mój zarzut dotyczy wszystkich kibiców, którzy za kibiców się uważają, a do Kosynierki dup im się ruszyć nie chciało. Tych z KKK też to dotyczy.
Co do pomocy inicjatywie. Sorry, ale obok marudzenia, było też sporo pomocy ze strony tych co mogli jakoś pomóc, więc chyba chybiłeś.
No i na koniec – to, że chodziłem na Śląsk ze sponsorem w nazwie nie oznacza, że mi się ten sponsor podobał. Podobnie – nie musi mi się podobać “reaktywowanie” Śląska dziką kartą.
1) uwazam ze troche więcej powinnismy miec sobie do zarzucenia niz brak reklamy spotkan… a nawet brzmi to smiesznie skoro sami siebie nie potrafilismy zorganizowac w wiekszej grupie. To w tym aspekcie byla mowa o frekwencji
2) Nie pije do Ciebie, tylko do ogolu kk.
A wpis moj spowodowany jest tym, ze w czasie trwania tej akcji nawet sensowna dyskusja sie na forum nie wywiazala, natomiast pierdolenia i linkow z demotywatoro nigdy nie brakuje.
I ciezko mi ocenic czy faktycznie Ci ktorzy mogli to pomogli…ale w innych sprawach wywiazywaly sie burzliwe dyskusje i plany dzialania…chocby opraw..a tym razem na forum byla cisza.
3) na i na koniec… nie chodzilo mi o to czy sie komus sponsor podobal, czy nie tylko o to, ze 90% z nas nie interesowal Slask II, a teraz czesc osob szumnie przypomina o jego istnieniu i traktuje jako jedyny sluszny.. a czy to jest nie jest hipokryzja?
Mialem zamiar zwrocic uwage na to, ze niewiele sami jako kk robimy od roku. A kiedy pojawia sie akcja wsparcia koszykowki i innych dyscyplin we Wrocławiu (tak ja odbieram te akcje) to zaangazowanie kk bylo slabe a na forum stagnacja. Takie jest moje odczucie byc moze mylne.
A czy kibice zarówno Ci z KK, jak Ci z vulcana jak i ci “niezrzeszeni” nie mogą nic zrobic, aby Śląsk 2-ligowy naprawdę ruszył do przodu? Wiem i zdaję sobie sprawę, że było duzo gadania w stylu “nie chodzimy bo tam są młodziki, nie maja walczyc o awans tylko się ogrywać itd. itp.”
Gdyby udało tam się stworzyć druzyne, to tez nie mam pewności czy przynioloby to sukces patrzac przez pryzmat frekwencji i kibiców, ale moze by jednak coś ruszyło.
Może zamiast tak się starać o jakże sportowy twór zwany dziką kartą, przycisnąć Pilcha z popraciem tych osób, które były na manifie o stworzenie albo coś na styl 2. drużyny Śląska, zaczynając od najniższej ligi, a młodziki niech dalej grają tam gdzie grają, albo druzyne tworzyc w 2 lidze, a młodzików “wytransferować” do nowo powstałej gałęzi klubu czyli Śląska II?
Nie wiem czy jest to w ogóle realne, a jeśli jest to na ile, bardziej obawiam się ze nie przyjełoby sie do wśród reszty kibiców. Za rok wyskoczy Dutkiewicz jak filip z konopi ze reaktywuje Śląsk, kuopuje dziką kartę i daje 10mln i dupa z tego wyjdzie, duzo osób poleciałoby za nim, a to co byłoby tworzone od podstaw zostawiono by na pastwę losu.
@xyz – sprawa rozbija się o pieniądze. nawet w 2. lidze potrzeba kasy, żeby zrobić drużynę. Pilch tych pieniędzy nie ma, my staramy się na miarę możliwości nakłaniać tych co mogą w tej materii coś zmienić, by zainwestować w 2. lige. Za vulcanistów wypowiadać się nie będę.
@Tombo – że tak powiem “odkrywasz Ameryke”. Ale to nie miejsce na taką dyskusję.