Obniżka formy. Tak można streścić ten mecz – i dotyczy to głównie nas samych. Po lekkim “wzlocie” ponownie pukamy w dno od spodu.
W najbliższym czasie dwie okazje, by “się wykazać”: za tydzień Śląsk jedzie do Kłodzka, a za dwa gościmy u siebie Stal Ostrów. Zbliża się wiosna, czas więc – pomimo trzymającego śniegu za oknem – wybudzić się z zimowego snu.
Staropolskim zawołaniem: Hej Śląsk!