Wrocławski kabaret

Stało się. Ptaszki ćwierkały, ale większość słuchała z przymrużeniem oka. Jednak rozpoczęło się. Co? Wrocławski kabaret.

Wiosna nadeszła, humor po zimie trzeba poprawić, więc kabaret jak najbardziej wskazany. Czemu jednak głównym bohaterem spektaklu jest WKS Śląsk Wrocław? Początek może i jest ciekawy, śmieszny również, ale zakończenia nie znamy, a to ono jest w tym przedstawieniu najważniejsze. Przejdźmy do rzeczy, bo sprawa jest dość zagmatwana…

Prawa do herbu, barw, pucharów itp. ma sekcja koszykówki WKS Śląsk Wrocław, pod rządami płk. Janusza Pilcha. WKS Śląsk Wrocław gra w grupie B ligi II (czyli de facto III), lecz biznesmen z Wrocławia, czyli Przemysław Koelner, pomyślał: “Hmmm, moje WKK nie awansuje do I ligi. Ludzie podczas derbów rozgrywanych czy to w Kosynierce, czy hali przy ul. Chełmońskiego, byli znacząco ‘za Śląskiem’, więc STWORZĘ sobie twór który nazwę WKK/WKS (ostatecznie nie wiadomo) Śląsk Wrocław i kupię miejsce w Tauron Basket Lidze”. Jak to człowiek biznesu – pomyślał, więc zaczął działać. Zgłosił się do płk. Pilcha o użyczenie praw do posługiwania się herbem etc. Wspomógł go również prezydent Rafał Dutkiewicz, bo jak wiadomo, wybory były za pasem, to trzeba jeszcze podgrzać atmosferę. I tak trwają czynności prowadzące do spełnienia się wizji wrocławskiego biznesmena.
Nagle, dość niespodziewanie, pojawił się drugi aktor w tym całym przedstawieniu – marszałek Grzegorz Schetyna, który wymyślił coś następującego: “Kurde, za pół roku wybory! Dutkiewicz z Koelnerem chcą stworzyć jakiś twór, to zagram im na nosie i dogadam się z Pilchem, aby awansować do I ligi”. Najpierw trzeba było o sobie przypomnieć wrocławskim kibicom, więc $chetyna pojawił się na Mistrzostwach Polski U-20, porozmawiał z płk. Pilchem i podjął decyzję o ODBUDOWIE Śląska Wrocław.

Tak o to klub Koelnera, będzie (bo chyba nic już temu nie przeszkodzi) grać w przyszłym sezonie w TBL, a zespół WKSu Śląska Wrocław, nadal będzie grać w II lidze, jednak ze sponsorem jakim oficjalnie wiadomo jest firma Dialog i wizjami G. Schetyny, będzie walczył o awans do I ligi, a następnie do TBL o ile ta nie zostanie zamknięta. W taki sposób we Wrocławiu będą dwa ‘Śląski’: jeden  to budowany twór w TBL pod banderą P.Koelnera, drugi grający w II lidze chcący sportowo awansować szczebelek po szczebelku.

Opcja $chetyny wydaje się być lepsza, jeśli jednak, marszałek będzie próbował zmieniać herb itp., tak jak kilkanaście lat temu, to we Wrocławiu, może tak naprawdę zabraknąć prawdziwego zespołu reprezentującego WKS Śląsk Wrocław, bo ani dziwny ekstraligowy twór, ani klub z innym herbem, nie będzie miał nic wspólnego z tym co mamy teraz.

Jak zakończy się ten kabaret? Tego nie wie chyba jeszcze nikt. Póki co możemy tylko śmiać się z całego spektaklu, jednak pojawia się myśl, która nie pozwala spać spokojnie – nieufność wobec obu głównych aktorów tego kabaretu…

3 thoughts on “Wrocławski kabaret”

  1. Co do wyniku spodziewam sie…

    1.) Ludzie o wiedzy typowego ogladacza TV pojda na mecze dziwacznego tworu do ludowej.

    2.) Grzegorz S. po zakotwiczeniu w nożnej kilka lat temu przekonał się o marnym efekcie prób zmian herbu czy barw. Wg mnie wyiagnal wnioski i roznice poparcia dla rywalizacji a pieniedzy. Dlatego chce awansowac sportowo a nie kupic miejsce w lidze.

    Szczerze to nie zdzwiwi mnie opcja gdy za dwa lata czy wiecej jak WKS bedzie górował sportowo w 1 lidze to wtedy kupi ten twór. Zajmie miejsce w ekstralidze awansem sportowym zarazem likwidujac konkurecje.

    Osobiście zycze wytrwalosci w wspieraniu prawdziwego Śląska i w radzeniu sobie w tworem ktory bycmoze powstanie.

  2. zaskakująco pozytywny obraz Grzesia wymalowałeś; i ciekawe wróżenie z fusów (acz, po mojemu, nierealne).

    Jak to już bywało i bywać będzie – pożyjemy, zobaczymy.

  3. (brak polskich liter…) Tiaa… Dlugo Slaska nie bylo pierwszoligowego, a jak juz go chca zrobic to od razu 2. Pomysl pana Wasacza od poczatku byl z dupska. Dzika karta, WKK/Slask itd. itp. Awans sportowy to jest to na co czekalismy od 3 lat! Byloby pieknie awanasowac coraz wyzej i wyzej az w koncu bic sie o 1 lige. Tylko, ze w tym naszym pieknym kraju jak zwykle wszytsko jest popieprzone i polityka miesza sie ze sportem. $chet juz nam raz wywinal numer ze Slaskiem wiec gwarancja spokoju na poziomie funkcjonowania druzyny, finansow itd. to on jest zadna. Przyjda kolejne wyboru i moze mu sie juz Slask znudzic. No i dochodzi jeszcze opcja zamkniecia ligi…

    Yanoo dobrze prawi, Pozyjemy, zobaczymy, bo w tym naszym kraju wrozenie na przyszlosc dalsza niz 2 dni kompletnie nie ma sensu.

Leave a Reply

Your email address will not be published.