Sezon 2011/12

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że po wakacjach, w sezonie 2011/12 zobaczymy na polskich parkietach dwa seniorskie zespoły pod nazwą “WKS Śląsk Wrocław” – jeden w II lidze oraz drugi, nowy, w PLK dzięki dzikiej karcie.

Powtórka z historii

Ekstraklasowa drużyna należeć będzie do spółki WKK Obiekty. Rezerwami zespołu będzie należąca do spółki drużyna WKK Wrocław grająca w II lidze. Dziką kartę zakupi spółka WKK Obiekty.

Prawo do korzystania z herbu, nazwy i tytułowania się kontynuatorem tradycji WKS Śląska Wrocław kupiła spółka WKK Obiekty.

Brzmi znajomo? W 2005/2006 roku doszło do identycznej sytuacji, kiedy Amica Wronki kupiła tradycję Lecha Poznań. Wówczas taką operację nazwano fuzją – dzisiaj Przemysław Koelner oraz Wojciech Majeran tego słowa unikają. Na każdym kroku podkreślają, że kontynuują, tudzież odbudowują WKS Śląsk, a o żadnej fuzji nie ma mowy.

Tylko czym się różni jedna operacja od drugiej? Po doświadczeniach próby dokonania fuzji Groclinu ze Śląskiem żaden masochista nie przyznałby się, że próbuje tego samego po raz drugi.

Nie dla WKKS

Klub Kibica Kosynierzy pod projektem reaktywacji Śląska przez spółkę WKK Obiekty się nie podpisuje i podpisać nie zamierza. W sezonie 2011/12 wszystkich kibiców Śląska Wrocław zapraszamy do Kosynierki, by wspierać zespół w walce o awans do I ligi.

Największym paradoksem jest, że “Śląsk Wrocław” kupuje juniorów od… Śląska Wrocław, którzy prawdopodobnie większość czasu i tak spędzą w II-ligowym… WKK Wrocław, bo na PLK się nie nadają.

W rezerwach ekstraklasy zagrają przeciwko WKS-owi.

PS. od old school good style

Czytając wpis yanoo wiedziałem, że pominął jedną z najistotniejszych kwestii która przemawia za tym aby na PLK i zespół Koelnera się nie wybierać – a jest nią dzika karta, dla wielu nie do zaakceptowania, wypaczająca sens rywalizacji sportowej. Rzecz jasna nagle się okazało ilu to wiernych fanów Śląsk Wrocław koszykarski posiada a Kosynierzy są debilami jak już nas podsumowano na Vulcanie. Żadna to nowość, w wykonaniu tego zakładu geriatrycznego. Pozdrawiam i życzę sukcesów

 

49 thoughts on “Sezon 2011/12”

  1. Nie podpisuje się niczym i w żaden sposób pod tym tekstem!!!

    Brak mi słów. Narzekać, marudzić, narzekać, marudzić… to wszystko co potraficie.

  2. Ale czemu marudzić ?

    Może reaktywuje się wielki Klub Wąsatego Kibica i znowu będzie fajnie? Na vulcanie na pewno znajda się entuzjaści. Tam zawsze wpisują się niezwykle inteligentne osoby, które serce oddadzą za klub i nikt nie zauważy nieobecności Kosynierów.

  3. oj żałośni jesteście kosynierzy. Nie wiem czemu kłamiesz? Bedzie stworzona nowa spółka i nie będzie to WKK. Nie masz pojęcia o czym piszesz i wprowadzasz w blad. Śląsk będzie działał na tych samych zasadach co zawsze. Wam to nie pasuje? pytanie. czemu? Nie macie pojęcia. Narzekacie by narzekać? nie jesteście tępakami i tyle. Szkoda na was klawiatury. Gratuluje wam, że daliście się wciągnąć w środek bitwy politycznej. Zamiast kibicować ponoć swojemu ukochanemu klubowi to mu przeszkadzacie.

  4. Kibicowaliśmy i kibicujemy i będziemy kibicować naszemu ukochanemu klubowi w 2 lidze!!

  5. Swoim komentarzem pokazałeś/aś, że Ty nie masz bladego pojęcia. :) Polecam najpierw na spokojnie zorientować się w sytuacji, a dopiero później napinać się w komentarzach. :)

  6. To możesz mi napisać gdzie się mylę? ;)
    ja się napinam? wydaje mi się, że tylko jasno przedstawiłem fakty

    ps. pokazałeś

  7. autor nie za bardzo wie o czym pisze , Koelner przejmuje sekcję koszykarską Śląska na takich samych zasadach jak uczynił to np. Schetyna , jedyna różnica taka że Koelner miał już wcześniej klub z którego, podobnie jak z rezerw Śląska , będzie korzystał Śląsk z plk. gdzie jest więc problem ? chyba jedynie w krótkowzroczności autora. ale to tym lepiej że takich ludzi nie będzie na Śląsku w plk

  8. Prezesem Śląska Wrocław jest Maciej Zieliński. Temu się nie da zaprzeczyć. Czy da?

  9. @fero
    Dlaczego więc zawodnicy Śląska nie mogli zostać w Śląsku, tylko musieli podpisać kontrakty z WKK?
    Poza tym różnica jest troszkę większa, niż piszesz, a sytuacja jest bardzo podobna do tej z Wronek/Poznania przedstawionej przez autora. Koelner miał swój klub, z którym jeszcze kilka miesięcy temu podobno (wielokrotnie to podkreślał) chciał awansować sportowo do TBL. Zobaczył, że to trudniejsze, niż mu się wydawało i nagle zainteresował się dziką kartą.
    Takim oto sposobem spółka WKK Obiekty Wrocław trafiła do najwyższej ligi. Tylko teraz pojawił się kolejny problem. Trzeba zainteresować ludzi i przede wszystkim sponsorów. Najłatwiej w tym przypadku posłużyć się popularną marką z bogatą tradycją.
    Szkoda tylko, że kosztem tych kibiców, dla których Śląsk jest czymś naprawdę ważnym. Wielu ludziom to nie będzie przeszkadzało, bo chcą tylko oglądać koszykówkę na wysokim poziomie. Nam natomiast zależy na dopingowaniu naszego klubu, z którym większość z nas jest od wielu lat. Nie rozumiem tylko, dlaczego w różnych miejscach w Internecie, w tym na tym blogu, pojawiają się narzekania i bluzgi z powodu naszej postawy? Dlatego, że 50 osób ma inne zdanie, niż powiedzmy 5000?
    Na koniec powiem Ci, że głęboko wierzę w to, że jeszcze będziemy na Śląsku w PLK. Nie sądzę, żeby nastąpiło to w ciągu 2 lat, ale może uda się za rok albo 2 awansować do 1. ligi, a później zobaczymy, co dalej. Za siebie powiem, że na WKK w tym roku mnie nie będzie, możesz się cieszyć. Każdy ma swoje sumienie, a moje by mi nie dało spokoju, gdybym teraz zamienił swój klub z Kosynierki na inny z kupioną nazwą w Orbicie.

  10. Sądzę że my wrocławianie nie możemy narzekać. Jak i WKK tak i WKS są z Wrocławia, to że Zieliński jest prezesem WKS’u to tylko zagrywka polityczna naszego kochanego pana Schetyny. Jakby nie wtrącił się podczas wyborów to była by fuzja WKS’u i Koelnera. Podobnie jak blokowanie transferów Chanasa i Adomaitisa. Dla mnie WKS nigdy nie spadł z PLK także dzika karta powinna być za frytki… to nie nasza wina że pan Siemiński z Schetyną zabawili się kosztem nas kibiców. Jeżeli ktoś ma się obrazić na Śląsk Wrocław który zagra w PLK i gra pod tym samym herbem i przejmuje prawa WKS’u łącznie z historią na 2 lata to niech idzie do piaskownicy, a nie na mecze….

  11. @dave
    Po co dodatki o piaskownicach?
    Nie obrażam się na Śląsk, dalej będę chodził na mecze i dopingował. W drugiej lidze, tam gdzie będzie grał w przyszłym sezonie.
    Niestety można to powtarzać setki razy, a i tak niewielu bierze pod uwagę, że ten twór w PLK, to jest [b]zupełnie inna drużyna[/b]. To, że będzie grała pod naszą nazwą i jak do tego doszło, to jest dopiero “polityka” w najgorszym znaczeniu tego słowa.
    Poza tym, żeby nie było niejasności, to Schetyna, Koelner i jeszcze Dutkiewicz razem wzięci są siebie warci i takie samo zdanie mam o nich wszystkich. Szkoda, że kibice, tradycja i sam Śląsk gówno znaczą w ich gierkach.
    Ale te rewelacje Wybiórczej na temat blokowania transferu Adomaitisa są śmieszne. Ciężko uwierzyć w to, że przeżył tu najlepsze lata jako zawodnik i prawdziwy WKS znaczy dla niego więcej niż dla tysięcy Wrocławian? ;]

  12. Do Ja i Dave [sorka za brak polskich liter, dobry powod: niemiecka klawiatura i system]:
    Wydaje mi sie, ze troche nie orientujecie sie w sytuacji. Otoz, gdy kiedys w zamieszlych czasach powstawala spolka akcyjna (pod nazwa SLASK WROCLAW SSA), ktora uratowala upadajaca sekcje koszykowki, byla to bezposrednia kontynuacja druzyny. Potem przyszly rozne nazwy i sponsorzy, ale jedna byla to ta sama druzyna. Jednoczesnie w drugiej lidze grala druzyna juniorow, ktora bezposrednio zwiazana byla z druzyna pierwszoligowa (wielu zawodnikow rok rocznie trafialo z 2. ligi do PLK, a ze siedzieli przez wiekszosc czasu na lawce to juz inna sprawa). Wszystko sie posypalo wiadomo przez kogo i wiadomo czemu. Wtedy jedyna druzyna jaka zostala na polu bitwy byl 2. ligowy WKS Slask Wroclaw grajacy w Kosynierce. I tam tam sa wszystkie puchary i medale.

    Teraz powstaje spolka akcyjna pod nazwa WKK Obiekty (wczesniej SLASK WROCLAW SSA) grajaca na licencji Slaska Wroclaw. Decyzja wydania licencji byla wymuszona przez Dutkiewicza, ktory zagrozil zamknieciem dotacji na 2. ligowa druzyne, gdyby licencja nie zostala wydana.

    Albo jestescie slepi albo po prostu hipokrytami.

    Pozdrawiam,
    Czaban.

  13. @dave:
    cyt.”Jeżeli ktoś ma się obrazić na Śląsk Wrocław który zagra w PLK i gra pod tym samym herbem”
    Nie pod tym samym, dlatego ten twór prawdziwym Śląskiem nie jest.

  14. A ja powiem krótko zamierzam chodzić i na II ligę i na ekstraklasę. I mam w tyłku to czy spółka należy do Koelnera. Do kogoś musiała należeć , bo ktoś musiał dać te pieniądze. Jakby należała do Schetyny to też nie chodzilibyście ,bo przecież to nie ,,prawdziwy WKS”!
    Ludzie ogarnijcie się i zastanówcie się o co chodzi w dopingowaniu i generalnie w sporcie? Albo kochasz to miasto Wrocław i jego tradycję ,a co za tym idzie dopingujesz swoich jeżeli walczą na najwyższych szczeblach, albo na nią lejesz, bo jesteś tak ślepo zapatrzony w nienawiść do WKK!

  15. @olaf “Albo kochasz to miasto Wrocław i jego tradycję”

    tu nie chodzi o miasto i jego tradycję. tu chodzi o Śląsk i jego tradycję. Dla nas to dwie różne sprawy.

  16. widać nie znacie zasad na jakich Schetyna przejmował Śląsk. odbyło sie to podobnie jak teraz. Wam nie pasuje tylko jedno. Że Koelner ma również WKK które już kilka razy Śląsk ograło. To jest dla was nie do przeskoczenia. Może z czasem zrozumiecie, że to co się teraz stało jest między innymi dla was i należy to docenić a nie się obrażać.
    Tak będziemy na Śląsku w PLK. już za kilka miesięcy. Schetyna namieszał wam w główkach wplątując w to Zielińskiego. Dużo ludzi będzie chodzić na Śląsk. Szkoda, że będzie dość cicho. I z innych miast będą się śmiali z waszego/naszego Śląska, że nie ma kibiców. Bo uwierzcie, tylko wy nie rozumiecie, że to jest praktycznie ten sam Śląsk

  17. @yanoo
    jeżeli chodzi o tradycję to czemu chodziłeś na Śląsk Schetyny? tam nastąpiło to samo co teraz tylko bez kilkuletniej przerwy

  18. @Ja – Radzę poszperać w internecie, popytać starszych kolegów skoro uważasz, że przejęcie Śląska przez $chetynę jest takie jak nowy twór p.Koelnera. Uważasz, że się mylimy – ok, Twoje zdanie. Może ‘starsi koledzy’ oraz internetowe wiadomości trochę Ci wyjaśnią.

    “Koelner ma również WKK które już kilka razy Śląsk ograło.” – Argument, trochę nietrafiony. Gdybyś napisał: “Koelner ma również WKK, które składa się ze sztabu byłych milicyjnych Gwardzistów, gościa od nieudanej (na szczęście!) fuzji z Groclinem, oraz zmienne wizje budowy swojego klubu” to wtedy w swoim imieniu przyznałbym Ci rację. Akurat to, że WKK wygrał ze Śląskiem kilka razy (tak samo jak Śląsk z WKK w różnych klasach rozgrywkowych), jest argumentem który wywołuje niepohamowany śmiech :]

    “z innych miast będą się śmiali z waszego/naszego Śląska, że nie ma kibiców.” – oj, obyś się nie zdziwił, jeśli sytuacja będzie całkiem odwrotna…

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w trwaniu przy ‘Twoim’ klubie!
    Hej Śląsk!

  19. Gdy klub w latach 90-tych wychodził spod skrzydeł wojska i przeistaczał się w spółkę, to była sprawa czysta: Śląsk musiał zmienić formę prawną, ale to nadal był ten sam Śląsk.
    Obecnie jest sytuacja taka, że zewnętrzna i obca spółka, posiadająca już klub koszykarski, utworzy kolejną spółkę, biorąc od Śląska to co potrzebuje (tradycja, prestiż, barwy, herg itp). I tu się rodzi pytanie na ile ten nowy twór jest prawdziwym Śląskiem a na ile to WKK, które zmieniło tylko szyld.
    Problemem to nie jest, że klub zmienia formę prawną, ale to, że przy tym procesie uczestniczy inny klub.
    Jest to po prostu synergia kasy (WKK) i tradycji (WKS), a więc fuzja.
    Gdyby np: obecna sekcja koszykówki z Wojskowego Klubu Sportowego, wyodrębniła się jako autonomiczna sekcja (co już kiedyś było) a potem przeistoczyła się w SA, to nie byłoby problemu, bo nie byłoby udziału jakichś innych klubów, obcych podmiotów, to byłby nadal prawdziwy Śląsk.

  20. Ja–> Zieliński zna sprawę z pierwszej ręki, z rozmów z Pilchem, Koelnerem, Dutkiewiczem i Schetyną. Ty w temacie wiesz tyle co gdzieś przeczytałeś i śmiesz twierdzić, że wiesz lepiej?! Co więcej twierdzisz, że Zielony dał się zmanipulować Schetowi i stał się pionkiem w jego gierkach. Oj nisko cenisz el Capitano. Więcej, więcej, więcej, więcej pokory.

  21. 1. Porownanie do fuzji Amici i Lecha (i planowanego Groclinu i Slaska) jest z dupy. Czy Slask bedzie gral na licencji WKK? Nie. Nie bylo i nie ma takigo klubu w PLK jak WKK. Nie chce sie wypowiadac w kwestiach formalnych, ale sugerowalbym Kosynierom zmienic front, bo wszystko wskazuje na to, ze nie maja zielonego:) pojecia o tym kto gdzie i jakie spolki zaklada/przeksztalca.

    2. Kosynierzy nie chca chodzi na druzyne Koelnera? To niech nie chodza. Nie bardzo rozumiem dlaczego na ich poletku niektorzy probuja tlumaczyc kto jest Slaskiem a kto nie.

  22. greed chyba troszkę was uświadomił.
    @masala.
    A twoje śmieszne argumenty o Gwardzistach – zapewne na czele z Rajkoviciem i Koelnerem.
    całkiem odwrotna? kibicie Śląska będą się śmiali z kibiców reszty klubów? intrygujące.
    swoją genialną wypowiedzią potwierdziłeś, że nie masz pojęcia co się dzieje koło twojego niby-ukochanego klubu

    @kret240
    skąd ty niby możesz wiedzieć co ja wiem? szkoda gadać. nie masz pojęcia co wiem. większością sie z wami dzielę, ale nie potraficie tego zobaczyć. wiem za to, że Schetyna to polityk i nie ustąpi do póki nie wygra wyborów. Zieliński dał się w to wplątać. Bo jest w PO, gdyby odmówił mógłby się pożegnać z polityką.
    Może nie zmanipulować, ale wciągnąć w brudną grę.

  23. Gliniak, Olesiewicze, Walonis – w żaden sposób nie są związani z Gwardią? Dla Ciebie tylko Rajkovic i Koelner są ‘wysoko’? Akurat Rajkovic powinien dać sobie nieźle radę z młodymi.

    Jeśli chodzi o ‘sytuację odwrotną’ to miałem na myśli, iż nie nastąpi do wyśmiewania Śląska Wrocław, gdyż ten będzie grał w II lidze. Drużyna reprezentująca Wrocław w PLK przez osoby czynnie kibicujące wyśmiewana może być jedynie przez podszywanie się pod Śląsk, a nie ‘brak kibiców’. Tym bardziej, że uważam, iż Ci się znajdą. Wcześniej czy później, ale jednak.

    Jakbyś zauważył, moja wypowiedź tyczyła się drużyny Koelnera, a nie mojego ukochanego klubu czyli Śląska Wrocław.

    PS. Skoro kret240 nie może Ci mówić co wiesz, a co nie, to czemu wypominasz mi, że nic nie wiem? :> Sam się zapętlasz…

  24. Szkoda, że Kosynierzy nie chcą być z nową drużyną. Mi akurat zawsze się podobało, że jako, powiedzmy, piknik (krawatu nie noszę) mogłem się podłączyć pod atmosferę tworzoną głównie przez kibiców takich jak Kosynierzy. Cieszyło mnie też, że w czasie meczów nikt nie zwracał uwagi czy jesteś fanatykiem, kibicem sukcesu, miłośnikiem dobrej koszykówki czy przypadkowym gościem. Świetne również było to, że często (choć nie zawsze i raczej pod wpływem sukcesów) atmosfera meczu udzielała się wszystkim w Hali Ludowej czy też Orbicie. To były piękne chwile i mam obawy, iż w okrojonym składzie na trybunach będzie co najmniej trochę gorzej.

    Szanuję Waszą decyzję. Sam trochę myślałem o całej sprawie i jednak nie będę miał większych oporów przed chodzeniem na Śląsk Koelnera.

    Przede wszystkim już na początku lat 90. (93,94?) Śląsk dodawał do swojej nazwy sponsora. Po drugie herb koszykarski nie jest niestety dziewicą – zmieniał się kilkukrotnie, zdaje się, że zawierał kiedyś nazwy sponsorów. Po trzecie barwy – wielkie sukcesy koszykarski Śląsk święcił w mało historycznych barwach, jakoś to przełknęliśmy, choć miło było jak wrócił do zieleni, bieli i czerwieni. Jak dla mnie nie są to sprawy, o które warto kruszyć kopie, chociaż, jak napisałem wcześniej, szanuję Waszą decyzję.

    Idąc dalej – sytuacja prawna koszykarskiego Śląska, sposób jego funkcjonowania i osoby z nim związane nigdy nie były wzorem ani profesjonalizmu ani kontynuacji wieloletnich tradycji. Mimo wszystko potrafiliśmy takiemu Śląskowi kibicować.

    Ponadto czytałem gdzieś wypowiedź Zielińskiego, że być może zaszczyci swoją obecnością inauguracyjny mecz w PLK (była nawet opcja, że pojawiłby się na boisku). Jeśli nic teraz nie przekręciłem, oznacza to, iż nie odcina się on od tego projektu, a z racji historii i aktualnej funkcji prezesa drugoligowego WKSu byłby to ciekawy (jak dla mnie wielki) gest i może powinniście to też wziąć pod uwagę przy określaniu swojego stosunku względem nowego Śląska.

    Na koniec mam pytanie, bo nie wiem czy dobrze rozumiem. Czy Śląsk Plicha nie jest bezpośrednio związany ze Śląskiem Zielińskiego? Nie jest to ten sam twór? Jeśli tak, to sytuacja jest troszkę kuriozalna, bo klub który ma być tym jedynym Śląskiem “użycza” swojego herbu i “praw do historii” swojemu konkurentowi.

    Sorki za przydługi tekst, ale sprawa jest dla mnie ważna. Ponadto mam mały apel – szanujmy się wszyscy. Sprawa nie jest czarno-biała. Na szczęście na tym forum sporo jest wyważonych, choć różnych opinii co bardzo mnie cieszy.

  25. Skimal – nie przepraszaj za długi tekst, bo jeśli jest on merytoryczny to tylko może nas – piszących na tej stronie – cieszyć.

    Ustosunkuję się dość krótko: herb i barwy były zmienne. Zawsze to nas bolało i boli do dziś. Niestety (jak dla mnie) jest to skaza na karcie Śląska. Część kibiców to przełknęła, część odeszła, dla części nie miało to znaczenia. Tak czy owak, Klub Kibica Kosynierzy (wcześniej Szlachta) został utworzony później, dlatego też ustosunkowanie może być tylko jednostkowe.
    Pojawiła się teraz szansa aby nie popełnić podobnego błędu. Akurat w swoich poglądach kibicowskich jestem dość radykalny, dlatego też wybór pomiędzy: dzika karta + zmieniony herb + dużo osób powiązanych z Gwardią , a praca u podstaw + wojskowy herb + ludzie poświęceni Śląskowi ; jest dla mnie prosty.

    Co do Twojego pytania: tak ‘Śląsk Pilcha’ to ‘Śląsk Zielińskiego’. Dlatego też kuriozalne jest wypożyczanie praw konkurencji. Niestety polityka jest wszędzie. Ani Ty, ani ja nic na to nie poradzimy.

    Pozdrawiam!

  26. A czy nie można po prostu cieszyć się tym,że już niedługo będziemy mogli zasiąść w hali i poczuć te emocje,które towarzyszyły nam,kiedy to ŚLĄSK występował na parkietach ekstraklasy(obojętnie kto go sponsorował)? Czy nie można odstawić na bok polityki i tej chorej zawiści, jaką żywi się w stosunku do WKK.Te infantylne, zaciekłe dyskusje,zwłaszcza na forach i niektóre zachowania na meczach,żeby tylko dopiec drugiej stronie… Ja zamierzam chodzić na ekstraklasę i na II ligę.I będę kibicować szczególnie młodym: zarówno Sękowi,Zyskowskiemu jak i Niedźwiedzkiemu.:]
    AMEN

  27. Ja–> Schetyna wygrał poprzednie wybory i wygra kolejne, a mieszając się w “konflikt” WKS-WKK tylko na tym traci.
    Skimal, zbc–> nie utożsamiajcie sympatii do Śląska z niechęcią do WKK:]

  28. yhh yanoo no tak bo WKS jest z warszawy! Co za idiotyczny argument!
    Jasne ,że chodzi o Wrocław , to w tym mieście powstał klub WKS. I 99% ludzi kibicuje miastu , a co za tym idzie jego klubowi WKS Śląsk Wrocław , bez względu na to , czy gra w II lidze , czy w ekstraklasie i bez względu na to kto wyłożył na niego pieniądze! Czy będzie to klub Schetyny ,czy Koelnera , póki któryś z nich ( a na razie okazuje się ,ze to Pan Koelner bardziej walczy o dobro koszykówki)będzie starał się robić ,jak najwięcej dobrego ,tego będę popierać!
    Prawda jest taka ,że albo jara Cię koszykówka ,albo uganianie się za nazwą, która ma drugorzędne znaczenie!
    Ja jestem za SPORTEM, nie interesują mnie koneksje polityczne i całe to sztuczne zamieszanie.
    Koszykówka, sportowa rywalizacja , talent tych młodych chłopaków i doświadczenie już tych sprawdzonych graczy obronią się same!
    Amen.

  29. @olaf
    Zdanie yanoo jest inne od Twojego, więc idiotyczne? Jesteśmy według Ciebie idiotami, bo utożsamiamy się z konkretnym klubem, dla którego zdzieraliśmy gardła i chociażby poświęcaliśmy mnóstwo czasu zaniedbując prywatne obowiązki przez 8 lat jako Klub Kibica, a niektórzy dłużej, jeszcze wcześniej?

    Dla mnie np. smutne jest to właśnie, że ludzie mają w gdzieś ten klub, a obchodzi ich, jak to nazwałeś “kibicowanie miastu”.
    Dobra, fajnie, że wielu młodych ludzi ma szanse się rozwijać, we Wrocławiu szkolenie młodzieży stoi na wysokim poziomie, między innymi dzięki Koelnerowi i chwała mu za to. Ale nie pasuje mi to, że inna drużyna będzie grała z nazwą Śląsk Wrocław, kiedy tak naprawdę nie ma ona nic wspólnego z moim klubem. Nie chodzi tu o “nienawiść do WKK”, mam pretensje do wszystkich, którzy się do tej sytuacji przyczynili. Ktoś musiał chcieć tę nazwę kupić, ale ktoś też musiał kogoś przymusić, ktoś komuś posmarować, ktoś dostać, żeby wyrazić zgodę, itd…

    Gdyby ekstraklasowa drużyna grała jako WKK Wrocław, to tej naszej dyskusji by nie było, nikt by nie miał do nas pretensji, pewnie sporo osób od nas chodziłoby sobie czasem zobaczyć koszykówkę na wyższym poziomie, niż w Kosynierce. Mi by to natomiast powiewało, co się dzieje w WKK. Tak samo mnie interesują, jak Prokom Trefl Gdynia Sopot, Polpak Świecie, czy inny SpożywczakPaniKrysi Kozie Bobki Górne, znaczy się wcale. Wkurwia mnie tylko, że ktoś przywłaszcza sobie nazwę Śląska, ktoś wyraża na to zgodę, a kibice, dla których to coś więcej, niż kilka literek, dla nikogo nie są ważni.

    Wracając do kibicowania miastu. Nigdy nie wiadomo, gdzie kto znajdzie pracę. Jeśli wyprowadzisz się za parę lat np. do Słupska (żeby nie podawać prowokacyjnych przykładów, jak powiedzmy Włocławek, czy Poznań w przypadku piłki nożnej), to zostaniesz kibicem Czarnych? A co mają robić ludzie w Warszawie (znowu można przytoczyć Łódź albo Kraków)? Może im trzeba powiedzieć, że nie powinni się dzielić na kibiców Polonii i Legii, tylko kibivować obu drużynom, bo to w końcu Warszawa?

  30. @Korn

    Nie trzeba być idiotą, żeby czasem mieć idiotyczne pomysły. Musiałem przeczytać tekst Olafa 3 razy żeby zrozumieć o co masz pretensje. Nie przesadzaj, sam się tu zacząłem wpisywać, bo widzę, że to bardzo ciekawe miejsce na wyrażanie opinii.

    Co widzisz złego w kibicowaniu miastu? Jak wchodzimy na poziom barw klubowych, herbu itp. to jak widać dajemy się wciągnąć wciągnąć w różne przepychanki i gry interesów. Dla mnie sprawa jest prosta – są nasi, to im kibicuję. Z kolei sytuacja ze sprzedażą/użyczeniem/przekazaniem nazwy pokazuje, że organizacja, która jest dla Ciebie jedynym prawdziwym Śląskiem akceptuje swoją rolę i w pewnym sensie uwiarygadnia “Śląskość” nowego Śląska. Chylę czoła przed takim postępowaniem, gdyż ma ono, z mojego punktu widzenia, prawie same zalety. We Wrocławiu jest koszykówka na zadowalającym poziomie, zaś w przypadku niepowodzenia projektu Koelnera nie ma zagrożenia licytacji pamiątek czy też praw do historii. Zgadzam się, że Śląsk Pilcha/Zielińskiego jest bezpośrednią kontynuacją tradycji klubu, jednak od kilkunastu lat organizacja ta przekazuje zarządzanie przedsięwzięciem innym. Najpierw był to Schetyna, potem Siemiński, teraz Koelner. Jak dla mnie jest to rozwiązanie najlepsze z możliwych.

    Wiem, że pewnie nikogo nie przekonam, ale cieszę się, że znalazłem miejsce w sieci gdzie mogę napisać co mi leży na sercu i spotyka się to z jakimś odzewem :)

    Pozdrawiam

  31. @Skimal – mamy różne wyobrażenie o tym kogo traktować jako “naszych”

    “Z kolei sytuacja ze sprzedażą/użyczeniem/przekazaniem nazwy pokazuje, że organizacja, która jest dla Ciebie jedynym prawdziwym Śląskiem akceptuje swoją rolę i w pewnym sensie uwiarygadnia “Śląskość” nowego Śląska.”

    Raz, że nie jest tak czarno-biało jak Ci się wydaje. Dwa, że podpis jakiegoś pana pod umową nie znaczy od razu, że musimy się na to godzić. Ważne jest co ktoś robi, a nie kto.

  32. Zdanie yanoo jest inne od Twojego, więc idiotyczne? Jesteśmy według Ciebie idiotami, bo utożsamiamy się z konkretnym klubem, dla którego zdzieraliśmy gardła =
    Ty to powiedziałeś, tutaj kłania się czytanie ze zrozumieniem, ponoć Polacy od zawsze mieli z tym problemy;)
    Ja powiedziałem ,że jego argument , podkreślam słowo argument jest idiotyczny!;)

    Jeżeli chodzi o kibicowanie miastu , to oczywiste jest to ,że jeżeli ktoś się tutaj urodził i kibicuje Wrocławiowi , to niezależnie od tego ,gdzie kiedyś będzie mieszkał , jego SERCE na zawsze pozostanie przy tym mieście;)
    Pozdrawiam fanów koszykówki;)

  33. @olaf
    I nie potrafisz pojąć, że jeśli ktoś od dziecka chodził dopingować Śląsk, to jego serce na zawsze pozostanie przy tym klubie?

    Poza tym ani razu nie obraziłem kogoś, kto twierdzi, że nie ważne, jaki to klub, ważne że z Wrocławia (za to w stosunku do nas pojawia się coraz więcej obelg). Jest mi tylko autentycznie przykro z tego powodu, że jest tak mało kibiców WKS Śląsk Wrocław w stosunku do kibiców koszykówki na najwyższym poziomie. W następnym wpisie Yanoo to dosyć ładnie ujął, może w bardziej przystępny sposób.

  34. do korn.
    Wy tutaj naprawdę macie chyba problemy czytania ze zrozumieniem , ponadto lubicie wkładać słowa w czyjeś usta.
    Przecież Olaf nie pisze ,że nie potrafi tego pojąć, wypowiedział tylko swoje zdanie na ten temat.
    Poza tym on też nie obraził nikogo mówiąc ,że jeśli kibicuje WKS-owi to źle.
    No ,ludzie czytajcie ze zrozumieniem i odpowiadajcie rzeczowo.
    Zamiast normalnie rozmawiać , prowadzić dyskusję na poziomie, robicie niepotrzebnie jakieś podchody i sami się nad sobą użalacie!
    Korn i uwierz mi jest tyle samo kibiców koszykówki na najwyższym poziomie- miejmy nadzieje ,że taki poziom będzie reprezentować WKS Śląsk ten z ekstraklasy , co kibiców WKSu Śląsk i to tego z drugiej ligi.

  35. Do Lady.
    Jako wieloletni członek KK Kosynierzy nie widzę za bardzo, żebyśmy się nad sobą użalali. Jesteśmy po prostu przeciwko inicjatywie wykorzystywania historycznej nazwy, herbu itd. w ramach projektu czysto biznesowego. Wszyscy mówicie o sporcie i koszykówce na najwyższym poziomie, ale kupowanie dzikiej karty bez sportowego awansu naprawdę z tym sportem mało ma wspólnego. Argumentacja (nie piję teraz tutaj bezpośrednio do Ciebie, bo nic o tym nie mówiłaś), że Wrocławiowi się ekstraklasa należy, bo nie spadł nigdy z ligi, jest o kant dupy rozbił, bo jak była możliwość manifestowania i protestowania przeciwko takiej kolei rzeczy, to nikomu z domu tyłka się nie chciało ruszyć. Widać Wrocław na PLK nie zasługuje. Trudno, stało się, drużyna gra w 2. lidze. Chcemy grać w PLK? Jakby ludzie zaczęli tłumnie do Kosynierki przychodzić przez ostatnie 2 lata, to jestem przekonany, że sponsor by się prędzej czy później znalazł, bo by zobaczył, że ludziom zależy i drużyna powoli zaczęła by się piąć do góry, bo wszyscy mogliby się skoncentrować na koszykówce a nie na tym skąd znaleźć pieniądze na wodę dla zawodników.

    I jeszcze ostatnia myśl. Mam takie wrażenie, że po kilku meczach przy pełnych trybunach, frekwencja będzie spadać i spadać i spadać i będzie jak w Orbicie na samym końce “tamtego Śląska” z tą różnicą, że bez dopingu… Bo NAS tam nie będzie.

  36. Bawi mnie to strasznie. Ten Śląsk będzie działał na tych samych zasadach co tamten. Tylko władze się zmienią.
    Właśnie. Jeżeli ktoś od dziecka chodził kibicować Śląskowi(w tym na przykład ja) to powinien iść na ten Śląsk. Dobra dam sobie spokój bo pisze do ścian. Żadnej szansy na przebicie.

  37. “tu nie chodzi o miasto i jego tradycję. tu chodzi o Śląsk i jego tradycję. Dla nas to dwie różne sprawy.”
    Tak, szczególnie gdyby klub miano przenieść powiedzmy, do Wałbrzycha. Przypominam sobie jednak sytuację, gdzie niektórzy z Was nie pasował, że klub grywa w Brzegu Dolnym.

    Ja myślę, że najbardziej boli KKK to, że Koelner się zabrał za Śląsk. Jakby był to niejaki Nowak, który prowadzi koszykarską szkółkę dziecięcą – to nie robilibyście takiego szumu. Nie wiem, jak funkcjonuje szkoła Kościuka (nie interesuję się tym), ale gdyby powstała z tego drużyna bijąca się w jednej z lig, a Kościuk miał możliwość zrobienia tego, co zrobił Koelner – też byłoby źle.

    Trzeba stanąć jednak przed faktem, że jednak Koelner miał możliwości, chęci i środki by zrobić to co zrobił (z czyjąkolwiek pomocą). Szczerze? Chwała mu za to.
    O ile się domyślam, to jeśli Śląsk drugoligowy dostałby się do ekstraklasy, to on przejmuje “tradycje, herby i barwy”, czyż nie? A ten “drugi” powraca do struktur WKK i gra od początku “na swoje konto”. Wilk syty i owca cała. Więc chyba pozamiatane. Jak mu zależy, to niech o to walczy.

    “Cieszyło mnie też, że w czasie meczów nikt nie zwracał uwagi czy jesteś fanatykiem, kibicem sukcesu, miłośnikiem dobrej koszykówki czy przypadkowym gościem.”
    Uważam, że jednak to było istotne, czytając opinie to tu, to tam. Niestety. Ale każdy ma prawo kibicować w dowolnym stopniu zaangażowania.

    “Ustosunkuję się dość krótko: herb i barwy były zmienne. Zawsze to nas bolało i boli do dziś”
    Podsumuję: bolało, ale kibicowaliśmy. Niektórzy uznawaliby to za zdradę. A w pewnych kręgach, parafrazując poetę “można za takie coś dostać…” To co Was powstrzymuje, żeby dalej bolało i dalej kibicować? W tej sytuacji, znów zdradzacie.

    Widzicie, każdy ma inny pogląd na tę sprawę i każdemu należy się szacunek; Wam, jak i tym, którzy się z Wami nie zgadzają.

    Ja do tego podchodzę w ten sposób: w ekstraklasie wystąpi zespół pod nazwą “Śląsk” – również nazwa do czegoś zobowiązuje. Jaki my, kibice okażemy mu szacunek, zależy tylko od nas. Ale nie poniewierajmy drużyną i zawodnikami występującymi pod jego barwami, bo to świadczy o Nas i tym, jak wiele dla Was “Śląsk” znaczy. Szczerze? Jeśli odcinacie się od niego, znaczy to tylko, że dla Was to tylko nazwa.

  38. eR –>
    “Ale nie poniewierajmy drużyną i zawodnikami występującymi pod jego barwami, bo to świadczy o Nas i tym, jak wiele dla Was “Śląsk” znaczy. Szczerze? Jeśli odcinacie się od niego, znaczy to tylko, że dla Was to tylko nazwa.”

    Ty chyba sobie teraz juz zartujesz zupelnie? Wlasnie odcinanie sie od WKK Obiekty, swiadczy o tym, ze nazwa SLASK jeszcze cos dla nas znaczy i ze nie jest to tylko nazwa!

    Zreszta do czego Ty chcesz nas przekonac? =) Mamy inne zdanie, Ty masz inne. Czas pokaze kto mial “wiecej” racji. Pochodzisz sobie na mecze WKK Obiektow, bedziesz zadowolony z dobrej koszykowiki na wysokim poziomie i bedziesz wierzyl, ze to gra Twoja druzyna “Slask”! I dobrze dla Ciebie. Ale mnie nikt nie zmusi, zeby te druzyne wspirac i jeszcze do tego nazywac ja Slaskiem…

    Sorry za brak polksich liter –> emigracja, niemiecka klawiatura.

  39. LUDZIE! wy gowno wiecie! ogarnijcie sie bo tylko gadacie jak przekupy na targu. cieszmy sie ze cos sie ruszylo we wroclawiu ze bedzie mozna ogladac koszykowke na wysokim poziomie jak dawniej! i ekstraliga i II liga! wasza ZAWISC jest okropna!

  40. Co to znaczy ze Slask nie awansowal sportowo do TBL? A spadl z niej?;o Slask nie spadl, wycofal sie po prostu z rozgrywek z powodow finansowych a nie sportowych. Dlaczego wiec ma bic sie o miejsce w TBL i tracic na to lata, jezeli nigdy sportowo nie spadl do nizszej klasy rozgrywkowej?! Jasne ze fajniej by bylo gdyby Koelner zamiast wykupywac nazwy, wykupil klub i go reaktywowal, ale trzeba zaakceptowac rzeczywistosc taka jaka jest. To i tak dobrze ze znalazl sie czlowiek ktory chce inwestowac w basket, w mlodych zawodnikow i ladowac w nich kase bez pewnosci ze sie zwroci.

  41. @emjay

    Co to znaczy, że TRZEBA ZAAKCEPTOWAĆ rzeczywistość taką jaka jest ?

    To jest beznadziejne podejście do tematu i szkoda czasu i klawiatury żeby podawać tu kolejne argumenty to potwierdzające bo jest to sprawą oczywistą.

    Skoro nam się rzeczywistość niekoniecznie podoba to o tym mówimy/piszemy. To takie złe ?

  42. ale II ligowy wasz kochany slask tez nie awansuje nigdy sportowo do TBL bo liga jest zamknieta !! i jak wam kochany schetyna kupi dzika karte za pieniadze panstwowe ze spolki kghm to juz bedziecie odwracac kota ogonem !? i nie moge pojac po co na rynek przychodziliscie z zielinskim na czele skoro wasz prawdziwy slask gral przeciez w II lidze, to w koncu chcieliscie reaktywacji czy nie!!!??? problem najwiekszy jest w tym ze calym tym bajzlem rzadzi polityka a my jestesmy tylko jak pionki PO kontra Dutkiewicz bo mogl powstac slask w TBL czego sami chcieliscie i ogrywac w 2 lidze mlodych tak jak bylo zawsze… ale schetek na to nie pozwolil bo co powie tusk…

  43. @ja:
    1) liga jest zamknięta dla spadków (i to też z pewnymi warunkami), nie awansów.
    2) nigdy nie chcieliśmy reaktywacji od PLK
    3) ile razy mam ci jeszcze tłumaczyć te same kwestie?

  44. wiec chodzisz i tak do sprzedajnego klubu co odsprzedal barwy nazwe i tradycje… a od kogo chcieliscie reaktywacje i po co skoro mieliscie druzyne w II lidze to po co reaktywowac cos co istnieje czy tylko nagle naszla was milosc na II ligowy slask!? otrzezwiej

  45. @ja:

    1) sprzedawał człowiek, nie klub. i to inna bajka jak go oceniać.
    2) powtarzam po raz kolejny: NIE CHCIELIŚMY REAKTYWACJI W PLK, a z sam slogan “REAKTYWACJA” nas bawił i nadal bawi. Powtarzaliśmy od początku: Śląsk nie umarł, on żyje, więc nie ma co reaktywować.

    Chcieliśmy zainwestowania w klub w II lidze, tak by mógł wrócić na szczyt, dzikiej karcie od początku mówiliśmy NIE.

Leave a Reply

Your email address will not be published.