Start na ręcznym

No cóż, wczorajsza inauguracja ligi nie wyszła tak, jak to wszyscy sobie planowali. Udała się jedynie frekwencja – trybuna główna zapełniła się w nadkomplecie, jedynie parę krzesełek za koszem było pustych, ale na te miejsca sprzedaż chyba nie jest prowadzona. Jeżeli taka frekwencja się utrzyma to będzie można być zadowolonym.

Nie wyszedł nam mecz, nie brakowało kłopotów przy “literkach”, ale tak to już bywa z początkami. Liga rusza w bardzo szybkim tempie, będzie się można zatem błyskawicznie odkuć – już w środę o 19:00 gramy w Bydgoszczy, a w sobotę do Wrocławia przyjedzie Polonia Przemyśl (początek spotkania również o 19). Po długich wakacjach czeka nas prawdziwie mocne nasycenie koszykarskim Śląskiem.

Paru chłopaków miało wczoraj wyjątkowo kwaśne miny po ostatnim gwizdku. To dopiero początek sezonu, ale widać, że zaangażowania i woli walki im nie zabraknie. Głowy do góry i od środy kolekcjonujemy zwycięstwa!

Największe powody do smutku może mieć K., który po długiej przerwie zawitał do rodzinnego miasta z emigracji. Pech chce, że każda taka jego wizyta kończy się przegraną i wczoraj tradycji stało się zadość. Na ewentualne finały go nie zabierzemy :)

Wykonać kolejny krok

Na początek miał być awans. Z drugiej ligi do ligi pierwszej. Była niezła frekwencja, dobre wyniki. Była wpadka w Prudniku i kwaśny powrót z Ostrowa. W końcu – przyprawiająca o palpitacje serca seria ze wspomnianą już Pogonią, genialny wyjazd i wisienka na torcie w postaci finału ze Stalą. Ale to wszystko już tylko historia, przed nami nowy sezon, w nowej lidze, z nowymi rywalami i nowym celem – awansem do ekstraklasy.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=gGKHEXC94rE[/youtube]

Początek jutro o 19:00 w Kosynierce. Drobny apel do wszystkich kibiców… żeby się nie spóźnić. Szykujemy skromną niespodziankę jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego, zatem warto przyjść do hali te 5 min. wcześniej niż to niektórzy mają w zwyczaju.

Odeszła legenda

Dopiero co tematem numer jeden (w pozytywnym znaczeniu) były legendy Śląska, a dziś temat w znacznie smutniejszym świetle. Wczoraj zmarł bowiem w wieku 68 lat były trener Wojskowych (dwa brązowe krążki ’85 oraz ’86), Jerzy Olejniczak.

Łączymy się w bólu z rodziną, której składamy głębokie wyrazy współczucia.

p.s.

Skandalem jest, że do tej pory na stronach pzkosz ani plk nie ma na ten temat wzmianki.

Historyczny rywal

13. maja bieżącego roku zakończyliśmy sezon historycznym awansem do pierwszej ligi. Minęły raptem/aż (niepotrzebne skreślić) cztery miesiące i ponownie mury Kosynierki będą świadkami bojów o awans. Tym razem do ekstraklasy. Na otwarcie sezonu czeka nas pojedynek ze Spójnią Stargard Szczeciński (nie mylić ze Starogardem Gdańskim, jak to pracownicy przewozów po szynach mają w zwyczaju). Rywal to dla nas historyczny, bo to przeciwko Spójni swój debiut zaliczyła grupa, która zawiązała nasze KK. To też przeciwko Spójni – już w drugiej lidze – przyszło nam świętować swoje piąte urodziny.

Nadchodzący sezon zapowiada się niezwykle ciekawie. Setki kilometrów do zrobienia, spotkanie z zapomnianymi już nieco “odwiecznymi wrogami”, plan gry w Orbicie, czy wielki sprawdzian dla Mroka, Norberta, czy Bochena pod kątem możliwości gry w lidze wyżej. Wierzymy, że każdy z nich da sobie radę i – po ewentualnym awansie – w ekstraklasie nie zabraknie naszych wychowanków. To też sprawdzian dla… kibiców Stali Ostrów. Czy wytrzymają w swoim postanowieniu bojkotowania dzikiej karty.

At last, but not least, jak mawiają Anglicy, wielkie podziękowania dla tych wszystkich, dzięki którym w najbliższą sobotę zainaugurujemy pierwszą ligę. W szczególności dla trenerów Rafała Kalwasińskiego oraz Grzegorza Krzaka, jak i dla wszystkich tych chłopaków, których już w tym sezonie w naszych barwach nie zobaczymy. Cały skład na zawsze pozostanie w naszych sercach.

Początek pierwszoligowych zmagań w sobotę, 29. września o godzinie 19:00 w Kosynierce. Chętni, by z nami wspólnie dopingować niech piszą na adres kontakt małpka kosynierzy.info.

Legendary – WKS Śląsk.

W dniach 22 i 23 września w hali “Kosynierka” przy ulicy Mieszczańskiej we Wrocławiu, odbędzie się 2 edycja Pucharu im. Macieja Zielińskiego. Swoją drogą to ciekawe, że właśnie druga, bo jeśli mnie pamięć nie myli to już w 2006 roku w Hali Orbita na takowym byłem i nawet zachowałem bilety z niego. Tak więc prztyczek w nos. Chociaż widziałem większe absurdy typu turniej o Puchar Śląska, bez udziału … Śląska.

W czasie turnieju, który jest kolejnym etapem przygotowań do rozgrywek 1 ligi PZKosz wystąpią drużyny : gospodarzy – Śląska Wrocław, Stali Ostrów, AZS-u Szczecin i SIDENu Toruń.  W sobotę o 16.00 spotkają się Stal z SIDENem, a o godzinie 18.30 Śląsk z AZS-em. W niedziele spotkania finałowe i o 3 miejsce, niezależnie od wyników spotkań sobotnich nasza drużyna zagra o godzinie 17.00

Jednak nie same mecze będą najważniejsze a rozstrzygnięcie internetowego plebiscytu z okazji 65lecia sekcji koszykówki : na Drużynę Marzeń Śląska Wrocław. Pisaliśmy o naszych typach i propozycjach jeszcze w lipcu. Ceremonia odsłonięcia wizerunków zwycięzców konkursu trwającego przez całe lato nastąpi w przerwie meczu WKS Śląsk – AZS Szczecin.

Kilka lat temu odbył się w Kosynierce mecz “Stary” Śląsk – “Stara” Gwardia, z kolei w hali Orbita zorganizowane były 2 mecze pożegnalne : Raimondsa Miglinieksa i Keitha Williamsa. Podczas każdego z tych wydarzeń można było obejrzeć w akcji byłych i ówczesnych  mistrzów. Graczy wielkich, znakomitych i wspaniałych. Dla młodszych była to okazja dla zapoznania się ze starymi gwiazdami, żeby zobaczyć na żywo jak sprawują się Ci których znali tylko z opowiadań. Nie bez powodu wspomniałem wyżej o dwóch dżentelmenach, gdyż wyniki konkursu jednoznacznie wskazały obydwu jako tych wymarzonych.

Warto przyjść, żeby zobaczyć, powspominać i żeby ponownie ich oklaskiwać. Bo z całą pewnością zasłużyli. Osobiście jestem bardzo ciekaw jak cała oprawa tego zdarzenia będzie wyglądać. Życzyłbym sobie i chyba nie jestem w tym osamotniony aby obok zastrzeżonej “9tki” Macieja Zielińskiego, zawisnął również numer tego gracza, który w Śląsku spędził najwięcej lat na parkiecie. Tutaj różne są opinie czy jest to Pan Kazimierz Frelkiewicz czy Pan Jerzy Światek, co nie zmienia faktu, że taki gest byłby miły. (Obydwu !!)

Od teraz wchodząc do Hali będzie można autentycznie wyczuć wielką historię wielkiego klubu.

Gorąco zapraszamy !