Jeszcze Kosynierka nie zginęła

5540639641_4f5892bab5_bJuż za niecały miesiąc start sezonu – 5. i 6. października turniej w Hali Ludowej/Stulecia, co prawda towarzyski, ale ze względu na rangę i miejsce obowiązkowy. Zawodnicy w najlepsze zapier… na treningach i grają sparingi. Jeden z nich miał miejsce dzisiaj… w Kosynierce.

W składzie oczywiście żaden z nowych nabytków, ani nawet zawodników, którzy rok temu wywalczyli awans do ekstraklasy. Za to mnóstwo uzdolnionych wychowanków, którzy również wywalczyli awans – do 2. ligi. Dzisiejszy sparing, minimalnie przegrany z rezerwami zielonogórzan (z Marcinem Chodkiewiczem w składzie), pokazał, że będzie to ciekawa ekipa, a kilku zawodników warto obserwować, bo za parę lat mogą stanowić ważny element drużyny seniorów. A kto, może któryś zasłuży na minuty już w tym sezonie?

Zapowiadają się długie weekendy ze Śląskiem – ze stadionu blisko do Orbity, z Orbity blisko do Kosynierki, z Kosynierki blisko na stadion. Z pewnością jeszcze nie raz i nie dwa zaprosimy was właśnie na Mieszczańską, bo po prostu żal nie korzystać.

3 thoughts on “Jeszcze Kosynierka nie zginęła”

  1. Naprawdę miło się patrzyło na naszą młodzież. Tam po za “Kowalem” sam rocznik 95/96. Fajnie że udało się zrobić coś aby ogrywać Juniorów. Jednak walka o punkty w sezonie rządzi się swoimi prawami. Tam już samą młodzieżą utrzymać się w lidze będzie bardzo cięźko. Choć po tym co wczoraj zagrali to żadnej drużynie przyjezdnej na Kosynierkę łatwo nie będzie. Można liczyć na kilka niespodzianek. Napewno tam będę zaglądać. Hej Śląsk!!!!

  2. @KD –> wiadomo, że będzie ciężko, ale moim zdaniem o to właśnie w tej grze chodzi. Jak będą walczyć o utrzymanie to dobrze dla nich, bo będą grali mecze o stawkę, “na ostrzu noża” i będą nabierać w ten sposób doświadczenie. Jak spadną, to ja osobiście płakać nie będę, ale myślę, że chłopaki dadzą radę.

  3. Ten sezon tak naprawdę powie nam wszystkim całą prawdę o tym gdzie jest rocznik 96 na tle innych zespołów z Polski.

Leave a Reply

Your email address will not be published.