Stali zmiękła rura.
drughi
[caption id=”attachment_2068” align=”alignleft” width=”300”] Kibice Stali[/caption]
Stal Ostrów.
Od początku obecnego sezonu w Ostrowie Wielkopolskim na meczach KS Stali (tej nazwy się będę trzymał) atmosfera nieco odbiegała od tej jaka panowała w minionych latach. Wielu stawiało ostrowskich kibiców za wzór w kwestii dopingu i opraw. Dodatkowym argumentem przemawiającym “za” nimi, był fakt wsparcia (licznego i efektownego) jakiego udzielali drużynie występującej w 2 lidze, po tym jak przestała grać na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Zrządzenie losu (tak umownie to nazwijmy) sprawiło, że już po roku od naszej rejterady z PLK spotkaliśmy z drużyną ostrowską właśnie na poziomie 2 ligowym. Z tą różnicą, że drużyna Stali miała za cel postawiony awans, a my… niekoniecznie. (Pamiętna radość po zwycięstwie w Ostrowie m.in.** Piotrka Warawki**. Dzięki !)
Zwycięstwo rodziło się w bólach.
[caption id=”” align=”alignleft” width=”314”] wks-slask.pl[/caption]
W maju przeżyliśmy piękne chwile, które były zwieńczeniem 3 lat mocno smutnych i 1 roku nad wyraz wspaniałego. Awans sportowy, w który wierzyliśmy od samego początku (nie zagłębiając się w szczegóły na osobna dyskusję) po wycofaniu z PLK w 2008 i atmosfera, której byliśmy jednymi z twórców były nagrodą za to, że nie opuściliśmy drużyny w najdziwniejszych/najtrudniejszych (?) chwilach w historii. Odrzuciliśmy inicjatywę reaktywacji na poziomie PLK, trzymając się hasła “Tylko awans sportowy jest dla nas honorowy”. Przez wielu zostaliśmy odsądzeni od czci i wiary, uznano nas za “prawdziwków”, “grześków”, “politykierów” (Tutaj muszę przyznać rację. Kiedy w 2006 roku Maciek Zieliński poprosił nas o rozłożenie ulotek promujących go jako kandydata na radnego miasta Wrocławia zrobiliśmy to bez mrugnięcia okiem - więc faktycznie politykierzy z nas.) i szkodników, podsumowując nas jako troglodotyczną bandę oddychającą morowym powietrzem. Nie mniej jednak dostaliśmy wyrazy wsparcia od kibiców potępiających kupowanie sobie miejsca w lidze (dziękujemy wszystkim).
Prawie wszystko można kupić.
Po przegranym finale decydującym o awansie do 1 ligi działacze Stali Ostrów Wlkp. wykupili dziką kartę umożliwiającą grę na tym własnie poziomie rozgrywkowym. Nie pierwsza to tego typu praktyka, bo jeśli dobrze policzyliśmy już po raz 3 w Ostrowie wybrano drogę na skróty. Sami już pisaliśmy wielokrotnie, że dzika karta jest “be” więc się powtarzać nie będę.
No i teraz najciekawsze było to jak zachowają się stawiani za wzór - nr 1 w 1 lidze, którym możemy zazdrościć jak to napisał jeden dżentelmen z Pruszkowa - kibice Stali… a zachowali się tak jak w poniższym cytacie, wydając oświadczenie o czym rozpisały się lokalne media, np. tu albo tu.
[caption id=”attachment_2064” align=”alignleft” width=”270”] Kibice Stali[/caption]
“W związku z wykupieniem przez klub dzikiej karty, grupa Ultras Stal Ostrów zawiesza swoja działalność na I lidze do odwołania.
Dzika karta jest głównym lecz nie jedynym powodem naszej decyzji , na ten ruch złożyło się jeszcze parę innych czynników.”
No i brawo. To, że ludziom zwisa czy dzika karta jest czy nie to akurat dobrze zaobserwowaliśmy rok temu we Wrocławiu. Najważniejsze żeby można było pooglądać jak najwyższy, że tak się wyrażę poziom wirtuozów pomarańczowej piłki. Jak powiedzieli tak zrobili - doping się skończył i co prawda pojawiło się kilku łamistrajków, zgarnianych stąd czy stamtąd, ale to nie było to co kiedyś.
Rzecz w tym że oficjalnie przeciwko “dzikiej karcie” zaprotestowała tylko grupa USO, która jak sami ostrowianie określają liczy 7 osób. O ile dobrze czytam reszcie nie spodobała się osoba trenera i osób zarządzających klubem a raczej bliskich ich powiązań rodzinnych. W tle pojawił się również temat cen biletów i karnetów, który akurat doskonale rozumiem, bo jest we Wrocławiu znany… chociaż trochę naciągany jako powód do strajku. O co tak na prawdę chodziło/chodzi nie wiem i raczej się nie dowiem. Prawda jest taka , że doping się skończył.
Fakt jest taki, że trener Czaja kolejny sezon prowadzi Stal, tym razem w 1 lidze a nad głową szefuje mu Pani Drozd. Co się zmieniło z głównego faktu który doprowadził do protestu ? Niestety nie znamy tych “innych” czynników”, które wpłynęły na decyzję o proteście.
Jednak wrócili.
[caption id=”” align=”alignright” width=”346”] Kibice Stali[/caption]
Protest zakończył się z dniem 25.11 podczas meczu ze Zniczem Pruszków. Dlaczego ? Dobre pytanie. Jak piszą w relacji z meczu z Purszkowem : “[..]wiele osob zaczęło tęsknić za atmosferą i dopingiem wiele osob zaczęło tęsknić za atmosferą i dopingiem.Nasza grupa USO która zawiesiła działalność ze względu na dziką kartę w porozumieniu z resztą członków sektora postanawiamy,ze szkoda jest niszczyć cos co budowaliśmy latami,nie widząc sposobu na odwrócenie dzikusa przez najbliższe lata postanawiamy z resztą członków stowarzyszenia wrócić na kibicowską drogę i dalej wspierać klub zaznaczając,ze dzikiej karty nie popieramy”.
Zaczęli tęsknić…, a przed oczami przewija nam się widok treningowych meczów, na których więcej było sportowców niż kibiców… . Trzeba było wielkiej wiary, żeby to przetrwać.
Dlatego my oficjalnie występujemy z propozycją przyznania drużynie z Ostrowa “Karty stałego dzikusa”, na którą lige tylko chcą.
Bo dla mnie fakty są takie że, sprzedali się.