2015
admin
2014 to był długi i dziwny rok. Weszliśmy do niego z plamą na honorze w postaci braku wyjazdu do Włocławka (co niektórzy wypominają nam do dzisiaj.. i pewnie za prędko nie przestaną), by po paru miesiącach przełknąć nie mniej gorzką pigułkę - WKS Śląsk Wrocław po raz pierwszy w historii swoich występów w ekstraklasie zakończył sezon poza play off. I nawet Puchar Polski niewiele tu osłodził.
Nudne (i bardzo długie) wakacje, czystki w zespole i w końcu nadspodziewanie mocne wejście w nowy sezon - 7:0, ostatecznie na koniec roku bilans 10:3, który rozbudza nadzieje na walkę o podium. To tyle w telegraficznym skrócie - na szersze podsumowanie roku jeszcze się może zdobędziemy. Póki co, będziemy życzyć: sobie, naszym i obcym.
Wyliczankę, miejscami z przymrużeniem oka, czas zacząć. Życzymy:
- Radkowi Hyżemu, seniorowi naszego zespołu, by - jeśli planuje zakończyć już granie - zakończył w sposób na jaki zasługuje, z happy endem pełnym fajerwerków w amerykańskim stylu; najlepiej z medalem na szyi. I żeby zaraz potem spełniło się jego największe marzenie - najlepiej we Wrocławiu.
- braciom Kulonom, by nigdy nie zabrakło im woli walki, zawziętości, żeby wywalczyli sobie należne im miejsce.
- Adrianowi Mroczkowi-Truskowskiemu, dużo zdrowia dla spodziewanego niedługo potomka.
- Vukowi Radivojeviciowi, by we Wrocławiu zapamiętany został równie dobrze jak jego piłkarski imiennik.
- Krzyśkowi Sulimie, stabilizacji formy na wysokim poziomie.
- wszystkim naszym obecnym i byłym zawodnikom dużo zdrowia i unikania kontuzji.
- naszym Kogutom, bezwzględnego posłuchu i wiecznie mocnych gardeł.
- grupie ultras, idealnych pociągnięć wałkiem.
- Mirkowi Łopatce, niewyczerpanego zapasu WD40.
- trenerowi Emilowi Rajkoviciowi, zawsze szczęśliwej marynarki.
- wszystkim emerytowanym seniorom Śląska Wrocław, by pamięć o Was była wieczna.
- wszystkim juniorom Śląska Wrocław, cierpliwości, determinacji, no i niesłabnącego talentu.
- kibicom Anwilu Włocławek, tańszych biletów.
- kibicom Stali Ostrów, szczęścia w kartach.
- kibicom Górnika Wałbrzych, pomyślności w triadzie.
- Rafałowi Dutkiewiczowi, opalania się w blasku mistrzowskiego dubletu - piłkarskiego i koszykarskiego.
- zarządowi, by Hala Orbita była dla nas za mała.
- Maćkowi Zielińskiemu, \m/ \m/
Na koniec, naszym czytelnikom, by stale mieli co czytać. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!