kosynierzy.info

Urodzeni, żeby kibicować

kosynierzy.info

Ostatnia prosta

admin

keep-calm-it-s-the-final-countdownLiga wchodzi w decydującą fazę - przed nami ostatnia kolejka spotkań (niedziela, Hala Orbita, godzina 20:00), po której będzie wiadomo, czy to już dla nas koniec sezonu, czy dopiero początek jego najlepszej części.

Zacząć może należałoby od przypomnienia historii - Śląsk jeszcze nigdy (pomijając lata, kiedy w ekstraklasie nie graliśmy), od czasu wprowadzenia fazy Play Off w polskiej lidze, nie skończył sezonu zasadniczego poza decydującą fazą rozgrywek. W Play Off graliśmy zawsze. Nawet wtedy, kiedy parkiet bardziej niż boisko przypominał centrum handlowe, a długi klubu prawdopodobnie znacznie przekraczały sezonowy budżet.

W najbliższą niedzielę gramy zatem o podtrzymanie - czy raczej wznowienie - tej sympatycznej serii. Jeśli Śląsk przegra, to musi liczyć na potknięcie się gdynian w Tarnobrzegu. Jeśli Śląsk wygra, to mamy 7. miejsce i 2. maja (piątek) jedziemy do Zgorzelca bądź Zielonej Góry na pierwszy mecz ćwierćfinałów.

W tym miejscu dwie dygresje. Dygresja pierwsza - czy podział na szóstki ma sens? Spotkania z pewnością były bardziej wyrównane, emocji w nich nie zabrakło, za to zabrakło najważniejszego - kibiców. Tak we Wrocławiu, jak i w innych miejscowościach, którym nie udało się wskoczyć do górnej połówki tabeli. Co ciekawsze, mam wrażenie, że kibiców na meczach z tymi samymi rywalami było znacznie więcej w sezonie regularnym, niż w dolnych szóstkach… jakby sama ta nazwa działała odstraszająco.

Dygresja druga, kontynuująca myśl dygresji pierwszej - liga chyba traktuje kibiców jak zbędny element w całej układance. Coś, co jej strasznie przeszkadza i tylko kombinuje, jak to całe bydło zniechęcić do chodzenia na mecze. Najpierw mieliśmy szlagier we Włocławku w dzień przed Sylwestrem, potem finały Pucharu Polski konkurujące ze złotem na Olimpiadzie, teraz mamy ćwierćfinały w długi weekend (mecze 1. i 3., bądź 2. i 4. maja zależnie od zajętego miejsca). Jakby tego było mało, to o tym gdzie (i kiedy!) będziemy grać dowiemy się na 4 dni przed meczem. Zorganizuj tu teraz człowieku transport i zapisy na wyjazd w takich warunkach. Pomijam, że liga ustawowo nakazuje wysłanie rekomendacji (plus lista wyjazdowa) na tydzień przed spotkaniem, co w tym wypadku jest oczywiście nierealne.

Udało nam się zorganizować na wariackich papierach do Prudnika, do Ostrowa Wielkopolskiego i do Krosna, uda się i teraz. Z tego też względu, jeżeli ktoś jest zainteresowany ewentualnym wyjazdem, prosimy zgłaszać się już teraz mailowo (kontakt@kosynierzy.info), albo bezpośrednio na meczu w niedzielę (zapraszamy również na nasz sektor, by pomóc w awansie zdzierając gardło). Koszt wyjazdu powinien zamknąć się w kwocie 50 zł.

Tarnobrzeg, 12.04.2014

admin

20140412_003Dawno już nie mieliśmy wyjazdu, przed którym byłoby tyle emocji w kwestii przygotowań. Wszystko za sprawą nowych gatunków owoców na rynku, który w praktyce pogodził spór - pigwa (który to okazał się jednym z ulubionych smaków… kierowcy), czy orzech? Zgodnie uznano, że jednak śliwka, której dzielnie drepcze po piętach czarna porzeczka.

Trasa degustacyjna

Degustacja owoców przeplatała się z degustacją wędzonego mięsiwa. Nie zabrakło przy tym dyskusji filozoficznych -_ to facebook, or not to facebook_? Jak ktoś zauważył - był to pierwszy od dawna (nie samochodowy) wyjazd w gronie “samych swoich”. Z drugiej strony w sumie szkoda, bo wyjazdy zbliżają i wiele z nich pozwoliło na dobre wciągnąć nowe postaci w nasze grono.

Podczas jednego z postojów potwierdziło się, że waga robi swoje i w starciu wagi koguciej z ciężką, górą była ta druga. Rozluźniona atmosfera i nadzwyczajna cierpliwość kierowcy sprawiła, że na miejscu, w 21-osobowym składzie, pojawiamy się… w połowie trzeciej kwarty.

Mecz

Hala w Tarnobrzegu wygląda jak skrzyżowanie hali Akademii Rolniczej z halą w Prudniku. Obiekt malutki, z jeszcze mniejszą frekwencją. Ciekawe, czy to efekt słabej popularności koszykówki, beznadziejnych wyników gospodarzy, czy zmiany nazwy klubu?

O samym meczu trudno cokolwiek pisać, skoro widziało się jedynie półtorej kwarty, kiedy już zresztą dawno było po meczu, a Śląsk spokojnie kontrolował wynik i pogłębiał przewagę.

Ciekawiej było po ostatnim gwizdku - Skiba wykorzystał silne kosynierskie ramię na pomeczowy trening siłowy, a miejscowa ochrona poczuła efekt suszarki, kiedy spróbowała zablokować przejście wrocławskiemu oficjelowi. Pod halą spędziliśmy w sumie więcej czasu niż w środku, a najweselszą dyskusję prowadziliśmy z Radkiem (jak zawsze zresztą), który był pod wrażeniem pracy sędziów - jego zdaniem odbębnili mecz w rekordowo krótkim czasie.

Powrót

W drodze do Wrocławia najlepiej bawił się W., który pod profesorskim okiem K. niezmordowanie ćwiczył dawno nie odgrywany hicior naszego autorstwa. Czy hicior powinien wrócić było zresztą długo dyskutowane i kto wie, czy na którymś ze spotkań nie spróbujemy.

Sama podróż przebiegała bez większych przygód, a we Wrocławiu meldujemy się około 3 nad ranem.

Kosynierzy na legalu

admin

ministerstwo Dnia 19 marca 2014 roku Stowarzyszenie Kibiców WKS Śląsk Wrocław - Kosynierzy zostało oficjalnie wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego. W ten sposób kończymy proces rejestracji, którego pierwsze plany snuły się od dawna. Kilka miesięcy wcześniej nasz Klub wywalczył awans do PLK, naturalnym więc było, że my też musimy zrobić krok naprzód. Ten mały sukces możemy potraktować jako prezent na dziesięciolecie naszej działalności, którego świętowanie dopiero przed nami i przewidujemy kilka niespodzianek.

Co to zmienia?

Prawdę mówiąc w naszej codziennej działalności niewiele. Dalej będziemy prowadzić doping z tego samego sektora, dalej będziemy przygotowywać i prezentować oprawy oraz organizować wyjazdy na mecze (wstyd przyznać, ale ostatnio było z tym krucho). Dalej będziemy wspierać Klub w jego akcjach promocyjnych. Dalej jesteśmy grupą ludzi, którzy Śląsk mają w sercu.

Co dalej?

Na najbliższe tygodnie na pewno przewidujemy dalsze działania administracyjne, których wymaga od nas ustawa - w związku z tym otwarcie zapisów do stowarzyszenia przewidujemy dopiero na nowy sezon. W dłuższej perspektywie na pewno będziemy rozwijać naszą działalność. Jedno jest pewne - rejestracja Stowarzyszenia Kibiców WKS Śląska Wrocław - Kosynierzy, tak samo jak awans naszej drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej, jest dopiero początkiem.

Wiecznie młody, utalentowany...

admin

Norbert KulonW aktualnym składzie wojskowych możemy znaleźć zawodnika, do którego na lata przylgnęła łatka “wiecznie młodego, uzdolnionego, ma czas”. Ni stąd, ni zowąd, ten wiecznie młody przekroczył 30-tkę, praktycznie zupełnie omijając ten “środkowy” etap kariery, między juniorem, a pełnoprawnym seniorem.

Podobny los spotkał wielu polskich zawodników - w składzie wczorajszego rywala, AZS Koszalin, gra Artur Mielczarek, niegdyś junior Śląska, który w polskiej ekstraklasie na poważnie zaistniał dopiero w minionym sezonie, w wieku 29 lat. Swego czasu kariery na szczeblu reprezentacji dorobił się Krzysztof Roszyk, który w ekstraklasie zadebiutował w wieku 25 lat.

Nie przedłużając wyliczanki - Norbert Kulon, wrocławianin, wychowanek Śląska Wrocław, kończy dziś 22 lata. Oprócz standardowych - zdrowia, pomyślności i tym podobnych, oprócz życzeń awansu z obecnym klubem i szybkiego powrotu na swoje miejsce, życzymy mu tego, by jego kariera mogła przebiegać normalnie. By na swej drodze spotykał mądrych ludzi, którzy mądrze doradzą, i by nie przepadł na najlepsze lata w szarość.

A kiedy już dobije do 30-tki, żeby w ekstraklasie - najlepiej w barwach Śląska - był już uznanym weteranem, a nie szerzej nieznanym debiutantem.

Norbercie - 100 lat!

Intensywne pół tygodnia

admin

Środa, 19.03.2014 20:00, Hala Orbita

1557493_634466719935100_1668779410_nJuż jutro ostatni mecz w fazie zasadniczej. Zarówno Śląsk jak i AZS Koszalin są bez szans na górną połówkę tabeli, nie mniej wcale to nie oznacza, że mecz będzie bez znaczenia. Zespoły, które wybiegną jutro na parkiet w Orbicie są w bezpośredniej rywalizacji o awans do Play Off - i rezultaty między nimi mogą być decydujące o miejscu w ósemce.

Sobota, 22.03.2014 16:00, Kosynierka

Zawodnicy** GTK Gliwice** w pierwszym meczu ćwierćfinału II ligi musieli być bardzo zdziwieni po pierwszej kwarcie, kiedy przegrywali 17:25. Nasz młody narybek nie zdołał co prawda zatrzymać podrażnionych rywali w drugiej odsłonie meczu, ale w perspektywie całego spotkania chłopaki udowodnili, że warto na nich stawiać i wspierać.

W sobotę może się okazać, że będzie to już ostatnia okazja w tym sezonie, by ponieść ten zespół dopingiem, tym bardziej więc zachęcamy, by wybrać się do Kosynierki. Warto.

Niedziela, 23.03.2014 15:00, Hala Orbita

Druga część sezonu, tzw. szóstki, startują już w niedzielę. Pierwszym naszym rywalem będzie Stabill Jezioro Tarnobrzeg. Tradycyjnie zapraszamy na nasz sektor, wejściówki w cenie 10 zł, do zamówienia pod adresem kontakt@kosynierzy.info.