kosynierzy.info

Urodzeni, żeby kibicować

kosynierzy.info

Pogadali

admin

Trener Łukasz Grudniewski otrzymał szansę, by przez tydzień podpatrywać Phoenix Suns i “najlepszą koszykarską ligę świata” od środka. O wrażeniach i wnioskach można było posłuchać w Polskim Radiu Wrocław.

Najciekawsze wnioski dotyczą podejścia indywidualnego wśród zawodników. Na naszym krajowym podwórku notorycznie można się spotkać z problemem, że ci co zdolniejsi wierzą, że samym talentem zdobędą góry… pieniędzy. A tu się okazuje, że nawet ci najlepsi, nawet u schyłku kariery, muszą po prostu - zapierdalać.

Inna sprawa dotyczy warunków, jakie daje się polskim szkoleniowcom młodzieży. Lubimy narzekać (w tym ja tutaj) na poziom polskiego szkolenia, ale często zapominamy, że zachodni trener nie zajmuje się niczym innym, jak… trenowaniem. A polski lata od szkoły do szkoły i jest dobrze, jak nie pomyli nazwisk swoich podopiecznych.

Może jest to jakiś pomysł na rejon działań Maćka w Sejmie? Sam cudów nie zdziała, ale kropla drąży skałę i od czegoś trzeba zacząć. Żeby ta radiowa dyskusja nie przeminęła jak wiele podobnych wcześniej, ale okazała się kołem zamachowym dla zmian. Na lepsze.

Cenią się

admin

[caption id=”attachment_1482” align=”alignleft” width=”300” caption=”Tak było na Chełmońskiego w poprzednim sezonie”][/caption]

Po 5 i 10 zł - tyle kosztują bilety na “normalne” mecze WKK Wrocław. Niewiele, zupełnie jak kibiców tego klubu. Na okazję derbów WKK postanowiło jednak podreperować budżet - i bilety będą po dwie dyszki. A żeby nie było za łatwo, to mecz gramy w czwartek 22. marca, o godzinie 17:30. Na swoich się nie zarobi, to trzeba obcych golić.

Trudno. Ważne, że będzie kolejna okazja obejrzeć Śląsk… bo ten jak rollercoaster. Albo spokój, i meczów brakuje, albo pędzimy tak, że jeszcze chrypa z jednego spotkania nie minie, a tu już kolejny mecz. W sobotę do Wrocławia przyjeżdża MCKiS Jaworzno, w czwartek wspomniane derby na Chełmońskiego, a już trzy dni później, w niedzielę, podejmiemy KKS Mickiewicz Katowice.

Na oba spotkania w Kosynierce, tradycyjnie, można się do nas zgłaszać z chęcią dołączenia do dopingu i po bilety w cenie 5 zł. Zbieramy też chętnych do wsparcia Wojskowego Klubu Sportowego podczas derbów. Zapotrzebowanie należy zgłaszać na adres bilety[małpka]kosynierzy.info. Przy odbiorze obowiązuje zielona koszulka i stosowny szaliczek.

Na derby potrzebujemy znać konkretną liczbę jeszcze w tym tygodniu, prosimy zatem o szybkie deklaracje.

Update:

Bilety na derby dzielą się na normalne (20 zł) i ulgowe (10 zł). Przy zamówieniu proszę określić, czy ma być ze zniżką czy bez.

Krystyna

admin

[caption id=”attachment_1477” align=”alignleft” width=”280” caption=”fot. relacje24.pl”][/caption]

Domagają się ode mnie notki. Co jest miłe, bo znaczy, że ktoś docenia moje wypociny. Z drugiej strony - mam napisać o człowieku 10,000 punktów… a temat mnie w ogóle nie porusza. I jak, i co tu napisać?

Zacznę może historycznie, dla najmłodszych. W latach 90-tych po parkietach biegało wielkie trio z Wrocławia - Maciej Zieliński, Adam Wójcik i Dominik Tomczyk. Pierwszy z Wałbrzycha, pozostali z Gwardii. Bo takie to nasze legendarne szkolenie… ale nie o tym miałem. Panowie wybiegali razem kilka krążków dla Śląska. Przynajmniej tak to się zapisało w pamięci. W rzeczywistości, razem we trzech w jednej drużynie, panowie spędzili w sumie… dwa sezony. 2000/01 (złoto, Zieliński 30 lat, Wójcik 31, Tomczyk 27) i 2003/04 (srebro). Tak to zawsze kogoś zabrakło… Uciekł raz nawet el Capitano. Różnica była taka, że Maciek wyjechał na studia do USA, a panowie gwardziści za lepszą wypłatą. A to mafia z Pruszkowa, a to Prokom…

No więc wyjdzie dziś na parkiet w Orbicie pan Adam z jednym jasno postawionym celem: zdobyć sześć punktów, zebrać standing ovation, zapisać kolejny złoty rozdział w annałach. No i zjeść dwumetrowy tort. A może i premia się jakaś trafi… bo o zamiłowaniu do złotówek u państwa Wójcików krążą legendy. Nawet teraz, u schyłku kariery.

Będą też pewnie autografy, najmłodsi będą mieli radochę. No chyba, że żona w aucie marznąć będzie, to dzieciaki obejdą się smakiem.

No dobra, koniec złośliwości. Nie psujmy milicyjnemu jego święta. I skupmy się na własnym. Dziś wieczorem, w Kosynierce.

Adamowi kilka słów na poważnie wypada jednak poświęcić.

Oława” zapisał się w pamięci jako jeden z największych polskich talentów. Prawdziwy wzór sportowego trybu życia (może oprócz tego, że… pali papierosy) - kiedy wszyscy szli balować, ten wracał do domu, by na drugi dzień móc trenować na pełnych obrotach. Miał pecha, że w najlepszym okresie kariery, musiał udawać centra, zamiast grać na nominalnej pozycji, gdzie był jednym z lepszych w Europie.

W barwach WKS-u zagrał pięć sezonów (dla porównania: Zieliński 16, Tomczyk 10, Zelig 13, Prostak 15, Frelkiewicz 17…). Zapamiętamy go więc, jako wybitnego gracza, który grał przez chwilę dla Śląska. Tylko tyle i aż tyle.

I już bez złośliwości, życzymy kolejnych 10,000 punktów.

Bilety na Prudnik

admin

W najbliższą środę, 7. marca, przyjeżdża do nas jeden z trzech pogromców Śląska w tym sezonie - Pogoń Prudnik. Od listopada sporo się jednak zmieniło, Wojskowi zrobili spory postęp, ustabilizowali formę i przełamali większość swoich słabości. Zupełnie odwrotne nastroje u rywali, gdzie po rewelacyjnym starcie sezonu, Pogoń obecnie częściej przegrywa niż wygrywa, a kilka tygodni temu padła po raz pierwszy “twierdza” Prudnik.

Idealny moment, żeby spróbować się przełamać, bo potencjał prudniczanie mają na pewno.

Zapowiada się ciekawe spotkanie z dwóch powodów - po pierwsze KS Prudnik wyjdzie z pewnością na parkiet z wielką motywacją pod tytułem “bić lidera”, a i sami zawodnicy mają pewnie coś sobie do udowodnienia. Z drugiej strony, Śląsk po starciach na topie, z wielką adrenaliną, wraca do “ligowej szarzyzny”. Ciekaw jestem, czy nie będzie problemów z motywacją.

Chętni standardowo mogą zgłaszać się do nas na adres bilety(małpka)kosynierzy.info, żeby zdzierać gardło w naszym sektorze.

Z okazji dnia kobiet, klub postanowił zrobić prezent - wszystkie panie, które zgłoszą się w przedsprzedaży, dostaną bilet za darmo. Więcej szczegółów na stronie klubu.

Początek spotkania w środę, 7. marca, o godzinie 18:00.

Kibicu! Załóż szalik!

admin

[caption id=”attachment_1463” align=”alignleft” width=”215” caption=”Szarobure trybuny? To nie tak musi wyglądać! fot. wks-slask.pl”][/caption]

Skoro praktycznie co mecz mamy na hali (prawie) komplet, to czas najwyższy zrobić krok do przodu. Zadziwiająco mały procent osób, które przychodzą do Kosynierki, pojawia się z atrybutami kibica: w koszulce, czy z szalikiem. O obu na raz nie mówiąc. Nie pomaga tu brak odpowiedniego zaopatrzenia w klubowym sklepiku… Z drugiej strony, kiedy pojawiły się koszulki, to praktycznie bez wzięcia.

Prehistoria

Dziwi mnie ten brak zainteresowania z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, zielona replika powinna być marzeniem absolutnie każdego fana Śląska. Raz, że koszulka naprawdę ładna i żaden obciach ją ubrać, dwa, że… po prostu zielona, a nie czarna, sraczkowata, czy jeszcze inna (wciąż pamiętam, jak za czasów PLK nachodziliśmy zarząd, żeby w końcu ubrali zawodników w odpowiednie barwy).

Po drugie - jeżeli już ktoś z publiki zdecyduje się przyjść do hali w koszulce Śląska, to najczęściej ubiera… czarną replikę, z czarną wroną zamiast herbu. Pomijając fakt, że ubranie takiej koszulki jest ździebko nietaktem, to sam stan tych szmatek zastanawia, czy za chwilę się nie rozpadną na delikwencie. Chyba najwyższa pora na wymianę garderoby.

Szalikowcy

Szalików w ofercie nie widziałem, ale mamy we Wrocławiu parę miejsc, gdzie się można w takowy zaopatrzyć. Koszt ok. 30 zł też chyba nikogo chleba nie pozbawi. Dla leniwych możemy zorganizować jakiś własny projekt, zresztą i z minionych coś chyba zostało… zawsze można zgłosić zapotrzebowanie. Można też poszukać na allegro, albo sprawdzić, czy akurat “Oporowska” czegoś nie produkuje.

Kibicu! Daj przykład innym, ubierz zieloną koszulkę oraz szalik Śląska. I namów znajomych, by poszli Twoim śladem.