Do końca rundy zasadniczej został nieco ponad miesiąc - ostatnią kolejkę rozegramy 26. kwietnia, kiedy to podejmiemy Asseco Gdynia. Idealna okazja, żeby sobie do porannej kawy pogdybać co nas za ten miesiąc może czekać.
Z kim gramy?
niedziela, 22. marca - 20:00, Starogard Gdański - Polpharma Starogard Gdański (16. miejsce, 28. punktów)
niedziela, 29. marca - 14:00, Hala Orbita - Turów Zgorzelec (3, 39, jeden mecz zaległy)
piątek, 3. kwietnia - 18:00, Lublin - Start Lublin (14, 29)
piątek, 10. kwietnia - 19:00, Hala Orbita - MKS Dąbrowa Górnicza (12, 31)
środa, 15. kwietnia - 18:00, Włocławek - Anwil Włocławek (11, 33)
niedziela, 19. kwietnia - 20:00, Koszalin - AZS Koszalin (2, 40)
niedziela, 26. kwietnia - 20:00, Hala Orbita - Asseco Gdynia (7, 35, jeden mecz zaległy)
Dla porządku - Śląsk plasuje się obecnie na piątym miejscu z dorobkiem 38 punktów.
O co się bijemy?
W rozważaniach pominiemy przypadki skrajne - kiedy wszystko wygrywamy, a rywale grają “pod nas”, jak i kiedy wszystko przegrywamy. Przy takich założeniach w najgorszym wypadku możemy sezon zakończyć… na siódmym miejscu, w najlepszym na trzecim. Rozstrzał spory, a terminarz mamy niewygodny, mając goniących rywali uwieszonych przy naszych plecach:
Czarni Słupsk są obecnie pozycję niżej od nas, ale rozegrali jeden mecz mniej. W przypadku wygranej zrównają się ze Śląskiem w liczbie zwycięstw, ale niestety mają lepszy bilans w pojedynkach bezpośrednich - w Słupsku Śląsk wygrał różnicą czterech oczek, we Wrocławiu Czarni wygrali pięcioma punktami. Czarnych czeka jednak jeszcze cięższa przeprawa od nas - przed sobą mają pojedynki z Turowem, Rosą, Stelmetem oraz walczącymi o miejsce w ósemce ekipami z Kutna, Torunia oraz Włocławka.
Asseco Gdynia ma co prawda trzy punkty mniej od Śląska, ale też jeden mecz zaległy - w przypadku wygranej będzie nas dzieliła już różnica ledwie jednego punktu. W Gdyni Śląsk przegrał 67:60, rewanż w ostatniej kolejce spotkań, więc może się zdarzyć, że ważne będzie nie tylko zwycięstwo, ale i wygrana konkretną różnicą. Z trudnych spotkań gdynian czekają jeszcze mecze z Rosą i Turowem (oba u siebie) oraz walczącymi o ósemkę Kutnem (już jutro) oraz Toruniem. No i w ostatniej kolejce przyjeżdżają do Wrocławia.
Tyle o rywalach obecnie za naszymi plecami. Kogo możemy przeskoczyć?
Rosa Radom - czwarte miejsce, punkt więcej od Śląska i lepszy bilans bezpośredni. W kolejce trudne mecze z AZS Koszalin, Stelmetem Zielona Góra, Czarnymi Słupsk, Treflem Sopot, Asseco Gdynia. Jest gdzie się potykać.
AZS Koszalin - drugie miejsce, dwa zwycięstwa więcej od Śląska, ale w perspektywie rewanż w Koszalinie (we Wrocławiu wygraliśmy 73:66), więc możemy dystans zmniejszyć, mieć w zapasie lepszy bilans bezpośredni i tylko jedno zwycięstwo mniej. Koszalinian czekają poza tym pojedynki z Rosą, Turowem i na koniec rundy wyjazd do Włocławka, który ciągle walczy o ósemkę.
Trzeba się spiąć
Na ostatniej prostej w walce o pole-position jeszcze sporo się wydarzy i nasze gardła mogą pomóc, żeby Śląsk wystartował z dobrej pozycji. Zapraszamy na wyjazdy i na nasz sektor podczas spotkań we Wrocławiu. Zapisy jak zawsze, pod adresem kontakt@kosynierzy.info