kosynierzy.info

Urodzeni, żeby kibicować

kosynierzy.info

Uczmy się na błędach (najlepiej cudzych)

admin

Klub WKK Wrocław ma niemały kłopot. Na starcie przygotowań, w środku przekształcenia w spółkę, w wyniku zaniedbania odpada z rywalizacji w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nawet jeżeli uda się sprawę odkręcić, to jeden fakt rzuca się w oczy - nikt nie wychodzi na ulicę, nie słychać protestów kibiców, nawet lamenty jakieś ciche, niespecjalnie widoczne. A smród będzie się ciągnął jeszcze bardzo długo.

Z el. do Ligi Mistrzów Śląsk prawdopodobnie odpadnie z kretesem. Ważniejsze jest jednak co innego - tak samo jak słabe wyniki, tak samo słaba frekwencja na stadionie. Kiedy aż prosi się, żeby z ceną biletów zejść w dół, skoro nie ma wzięcia, to ceny poszły jeszcze bardziej w górę. Jak piłkarze rozgrywali swe mecze przy Oporowskiej też narzekano na ceny biletów. Wielu mówiło - “teraz przychodzi 7-8 tys i to z trudem, musimy przyciągnąć do siebie ludzi, żeby zapychali stadion teraz, i przyciągnęli znajomych na Pilczyce”. Nie słuchano i teraz są tego efekty. Bo nie sztuką jest zapełniać trybuny, kiedy jest dobrze. Sztuką jest je zapełniać kiedy jest źle. Niestety, we Wrocławiu chyba żaden decydent tego nie rozumie… a za przykład niech wezmą Borussię Dortmund, dziś mistrza Niemiec, a do niedawna niemal bankruta, którego ratowała przed absolutnym upadkiem… jedynie frekwencja.

W Łańcucie za odpalenie… świeczek tortowych (!!) na meczu, kilku kibiców czeka na uprawomocnienie wyroku: 1800 zł grzywny oraz zakaz stadionowy. Odpalenie prawdziwej racy prawdopodobnie oznaczałoby interwencję antyterrorki, postrzały z broni gładkolufowej albo i sąd polowy.

Żyjemy w kraju absurdów i myślenia o tu i teraz, a jutro jakoś to będzie. Gdzie wyciągnie wniosków jest sztuką absolutnie niespotykaną. Gdzie nawet wyłożenie prawd oczywistych bywa niekiedy karkołomnym zadaniem.

U progu przygotowań do nowego sezonu, skromny apel - nie pozwólmy, by te grzechy zagościły w naszych szeregach. W naszym klubie.

Hej Śląsk!