Czego by tu sobie życzyć
admin
Już za chwileczkę, już za momencik siądziemy do wigilijnych stołów i poluzujemy paski od spodni. Zanim to jednak nastąpi, będziemy sobie życzyć Wesołych i Zdrowych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku. A czego życzą Kosynierzy?
Radkowi Hyżemu, żeby w magistracie puknęli się w czoło i nie likwidowali tramwajowej linii 24.
Norbertowi Kulonowi, żeby nie zabrakło mu wytrwałości w walce o minuty. I żeby ponownie został bohaterem finałów.
Całemu obecnemu składowi Śląska, przejścia do złotej historii klubu.
Maciejowi Zielińskiemu, więcej zła.
Rozsianym po Polsce wychowankom, by mogli wrócić do domu.
Kibicom Śląska, zielonych koszulek i szalików pod choinką, by mogli zazielenić halę w 2013 roku.
Legendom Śląska, zastrzeżonych numerów.
Rodzicom juniorów, wytrwałości i dumy ze swoich pociech.
Arturowi Grygielowi, truskawek.
Mateuszowi Płatkowi, ścianki wspinaczkowej.
Kibicom Górnika Wałbrzych, Cristiano Ronaldo.
Kibicom z Kutna, gardeł zamiast trąbek.
Kibicom Stali Ostrów, zaproszenia do PLK.
Kibicom Pogoni Prudnik, awansu do 1. ligi.
Kibicom WKK Wrocław, niczego, bo takich nie ma.
Kibicom Turowa Zgorzelec, żeby mecze u siebie mogli rozgrywać u siebie.
Kibicom Znicza Pruszków, dużo książek… byle nie fantastyki.
Kibicom Czarnych Słupsk, by dla nich zatańczyła.
Kibicom Anwilu Włocławek, nas samych, czyli spotkania w Pucharze Polski.
Kibicom polskiej koszykówki, żeby w PLK i PZKosz było normalnie.
Nam samym, byśmy rośli w siłę. I przede wszystkim - deja vu.
Wesołych Świąt!