Słaby lider
admin
O tym w jak słabych rozgrywkach przychodzi nam grać, świadczy dzisiejszy mecz - dołujący w tabeli Śląsk był bliski sprawienia sporej sensacji w starciu z liderem z Pleszewa. Duża w tym zasługa agresywnej obrony (szczególne brawa dla N. Kulona!) i dobrego początku w czwartej kwarcie, kiedy udało nam się zbliżyć na 3 punkty do rywala. Swoje też pewnie zrobił… śliski parkiet, na którym zawodnikom co chwila rozjeżdżały się nogi. Cud, że nie skończyło się nieszczęściem… albo przerwaniem meczu, bo warunki były naprawdę katastrofalne.
Gościom sprzyjało jednak szczęście, umiejętności oraz… dziecinne straty popełniane przez wrocławian. Aż przykro było patrzeć, jak kolejna akcja marnotrawiona jest podaniem w trybuny, ręce rywala, czy “niesioną piłką”. Mają chłopaki nad czym myśleć w czasie przerwy świątecznej.
Kolejne mecze już w Nowym Roku, dlatego korzystając z okazji życzę wszystkim kibicom Śląska Wrocław zdrowych i spokojnych Świąt oraz udanej zabawy w Sylwestra, by z nowym entuzjazmem pojawić się w halach w 2011 roku.
W tak zwanym między czasie spróbujemy jeszcze podsumować mijający rok… albo i całą dekadę.