Bliżej marzeń

Śląsk wygrał w Żorach, Prudnik po raz pierwszy zdobyty, nic tylko spokojnie dowieźć do Play Off lidera grupy B II ligi.

Przed nami już tylko wyjazd do outsidera z Piotrkowa Trybunalskiego oraz finał Pucharu PZKosz w Ostrowie. Oprócz tego do końca marca będziemy grać tylko we Wrocławiu… w tym jeden “wyjazd” – na Chełmońskiego.

Niestety, klimat święta derbów popsuje prawdopodobnie przesunięcie terminu spotkania – na 99% zagramy w środę 7. marca. Termin beznadziejny, ale WKK w planowanym pierwotnie czasie gra MP Juniorów Starszych.

 

Szansa dla nieobecnych

Już dziś, o godzinie 18:00 podejmujemy Hawajskie Koszule w Kosynierce. Otwarcie kas zaplanowane jest na godzinę 16 – tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali zachęcamy, by wybrać się po bilet.

Pozostali będą mogli obejrzeć spotkanie przez internet dzięki video-sport.pl. Jeżeli pomysł z internetowymi transmisjami zdobędzie uznanie, to klub planuje rekrutację na komentatorów.

Następcy Szpakowskiego mogą już trenować dykcję.

Będzie komplet

O godzinie 20:30 Śląsk Wrocław zainauguruje dziś piłkarskie rozgrywki na nowym stadionie przy al. Śląskiej. Jak wieść gminna niesie, na stadionie będzie komplet, czyli ponad 42 tys. kibiców. Co prawda większość widzów będzie zapewne po raz pierwszy w życiu na meczu Śląska… jak nie na meczu w ogóle, ale frekwencja cieszy i cieszyć musi.

Tymczasem już jutro mecz nam tu bliższy – w Kosynierce Śląsk podejmie egzotycznie nazwany zespół z Żor – Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy. Egzotyka nie oznacza jednak, że zwycięstwo przyjdzie łatwo – najprawdopodobniej zabraknie Adriana Mroczka-Truskowskiego oraz Radka Hyżego, czyli podpór zespołu. W Katowicach te braki zaowocowały pierwszą przegraną w sezonie, jutro nie będzie wcale łatwiej.

Zachęcamy wszystkich, by po meczu z Lechią nie zapomnieć o wizycie na Mieszczańskiej 11. Warto też pomyśleć o tym, by znajomych i znajome, spotkanych dziś w drodze na stadion, zaprosić na jutrzejszy mecz. Bo jutro wsparcie z trybun będzie potrzebne.

Początek spotkania, jutro, tj w sobotę 29 października, o godzinie 18:00. Kasy zostaną otwarte o godzinie 16:00.

Kubełek zimnej wody

Po serii fundowania demolek, Śląsk Wrocław znalazł się po drugiej stronie barykady – tej przegranej. Sposób na wrocławian znalazł AZS AWF Katowice, który bezlitośnie wykorzystał brak naszych czołowych zawodników. I zasadniczo nie ma w tym wszystkim tragedii, wszak to tylko jeden mecz, grany w osłabieniu, w dodatku z dość silnym rywalem. Wrodzona troskliwość nie pozwala jednak nie dostrzec paru “ale”.

Pierwszy kubełek na ochłodę dla kibiców. Pojawiały się już zapowiedzi sezonu bez porażki, albo że wygrywanie +30 to nudne jest. O ile połowa ligi to drużyny amatorskie, których ambicją będzie napsuć nam krwi, to jednak jest tu parę zespołów które wykorzystają każde nasze potknięcie. A i z tą wspomnianą połową swoje wybiegać będzie trzeba.

Drugi kubełek dla zawodników i trenerów. Bo nie po to mamy szeroką kadrę, by w chwili kontuzji… grać bardzo wąskim składem. Sezon jest długi, zapewne jeszcze nie jedna (tfu, tfu) kontuzja się napatoczy. Trzeba wykorzystać ten czas, by zawodnicy byli pewni siebie nawzajem, a trener pewien zawodników.

W końcu kubełek trzeci. Dla nas. Drugi wyjazd, drugie wyjazdowe zero. Czas się poprawić.

Za tydzień podejmujemy… Hawajskie Koszule z Żor. Bilety w sprzedaży od jutra.