Rozkład jazdy

Do końca rozgrywek II ligi pozostały nam zaledwie cztery spotkania, z czego połowę wojskowi wypocą już w tym tygodniu – w środę zagramy awansem 28. kolejkę przeciwko KK A-Bild Bytom, a w sobotę podejmiemy AZS Politechnikę Opolską (12. marca, godz. 17:00).

W kolejnym tygodniu wspominane już dziś Mistrzostwa Polski Juniorów, a tuż po nich zakończenie sezonu: w Kosynierce z Księżakiem Łowicz 23. marca (środa!!) o godzinie 18:00, oraz definitywnie wyjazdem do Pleszewa w sobotę 26. marca. Później Play-Off w których niestety nie będzie nam dane zagrać.

Pozostaje nam ostatni miesiąc radowania się Wojskowym Klubem Sportowym w najczystszej postaci. Co później ze Śląskiem… i z nami, to czas pokaże.

Ying i Yang

Ostatnimi czasy największą bolączką Śląska były: trzecia kwarta, rzuty wolne oraz końcówki spotkań. Równowaga w przyrodzie musi zostać jednak zachowana, więc tym razem te trzy elementy stały po naszej stronie, a Śląsk po długim wyczekiwaniu w końcu zwyciężył, pokonując gości z Bytomia 72:69. Więcej o przebiegu meczu można poczytać na stronie Śląska.

Na meczu zadebiutowały dwie nasze nowe twórczości (z czego jedna prawdopodobnie zupełna nowość światowa), ale więcej o nich już niedługo, w kolejnej notce na temat stadionowych pieśni. Jak się uporamy z kwestiami technicznymi, to może uda się nawet zaprezentować zdolności wokalne.

W najbliższym tygodniu czekają nas dwa ciężkie spotkania – w środę w Łowiczu z Księżakiem (9. msc. z bilansem 6-7), a już w sobotę do Wrocławia przyjeżdża lider, Open Basket Pleszew (początek tego pojedynku o godzinie 18:00). Będzie to zarazem ostatnie spotkanie II-ligi w tym roku, na kolejne przyjdzie czekać do 8. stycznia (gramy w Poznaniu), a Śląsk w Kosynierce zobaczymy dopiero 15. stycznia. Warto więc już teraz pomyśleć o zarezerwowaniu sobie dwóch godzin na następny sobotni wieczór.

Wygrać

Już jutro Śląsk Wrocław wybiegnie po raz kolejny na parkiet II-ligowych rozgrywek. Najnowszy rywal z najwyższej półki nie jest – KK A-Bild Bytom zajmuje dwa miejsca wyżej niż my, z punktem przewagi. Cytując klasyka: jeśli nie teraz…?

Nadzieje na zwycięstwo można upatrywać w ostatnim wzmocnieniu naszego zespołu – Mroczek-Truskowski już tydzień temu pokazał, że może dużo wnieść. Tydzień treningów powinien przynieść nieco więcej zgrania między nim, a resztą drużyny. Bytomianie składają się głównie z równie młodych zawodników, jak ci reprezentujący WKS Śląsk, więc ta szczypta więcej doświadczenia powinna przechylić szalę na naszą korzyść.

Czas więc odbić się od dna i rozpocząć wynurzanie ze strefy spadkowej. Każde gardło przyda się, by wspomóc nasz zespół – serdecznie więc zapraszam wrocławską publikę na jutro (11. grudnia), godzinę 17:00 do hali Kosynierka przy ul. Mieszczańskiej 11.