kosynierzy.info

Urodzeni, żeby kibicować

kosynierzy.info

Cisza przed burzą

admin

Wydarzenia wokół meczu derbowego wywołały istną burzę na forach, w komentarzach i mediach. Eksplodował nam licznik odwiedzin na stronie, by… wszystko zgasło równie szybko, jak się pojawiło. Tymczasem już jutro WKS Śląsk Wrocław odwiedzi Ostrów Wielkopolski, by zmierzyć się z tamtejszą Stalą. Czyżby więc cisza przed kolejną burzą?

Skoro już temat wyjazdu poruszamy, warto przypomnieć sobie poprzednie. Nie będziemy sięgać zbyt głęboko, do czasów nam nieznanych, a jedynie do wyjazdów, które zaliczyła nasza skromna grupa.

W swojej historii KKK odwiedziło halę przy Kusocińskiego siedem razy. Bilans wyrównany, trzykrotnie wygrali wrocławianie, czterokrotnie gospodarze. Dwa z tych zwycięstw miały miejsce w ćwierćfinale rozgrywek o Mistrzostwo Polski - Śląsk w towarzystwie ponad setki kibiców zawitał do Ostrowa z bilansem 1:1 po meczach u siebie, by zakończyć rywalizację na terenie rywala na swoją korzyść. Nie muszę chyba dodawać, że wielu z nas te dwa wyjazdy wspomina niezwykle ciepło.

Później była jeszcze inauguracja sezonu 2008/09, gdzie grając bodaj szóstką zawodników Śląsk o mały włos nie sprawił niespodzianki w starciu - co tu ukrywać - ze znacznie mocniejszym na papierze rywalem. W kolejnym sezonie przyszło już nam spotkać się w lidze zwanej drugą. Skromna, bo czternastoosobowa grupka, cieszyła się ze zwycięstwa na wielkopolskiej ziemi. Bohaterem był Piotr “Barkley” Warawko, który podbił tym meczem nasze serca. Wielka szkoda, że w obecnym sezonie nie możemy cieszyć się jego grą.

Już jutro kolejny rozdział tej historii, obfitującej we wspomnienia - mniej lub bardziej burzliwe. Wyjazdy do Ostrowa mają już swoją tradycję i… specyficzne obrządki. Być może trochę tej magii sprawi, że gigantyczna odległość, jaka dzieli nasze zespoły w tabeli, na parkiecie będzie niezauważalna.