Siła liczb
admin
Mecz z Anwilem rozbestwił niektórych do stwierdzeń, że czas przenosić się do Ludowej/Stulecia. Nazywa się go też dowodem na utęsknienie wrocławian do koszykówki i Wielkiego Śląska. Czas to potwierdzić.
Fatalna pora
Godzina 14 świetnie się nadaje, by siąść do obiadu, a nie trybunie w Hali Orbita. Z drugiej strony, tak wielkie poświęcenie czeka nas po raz ostatni - bo to ostatni z dni meczowych łączonych z grą Turowa we Wrocławiu. A poświęcić się warto.
Komplet podczas “świętej wojny” większości nie zdziwił - napompowana atmosfera przed meczem, stary dobry znajomy, chęć zobaczenia na co stać nasz zespół na tle rywala z ligi wyżej. Nie mniej, te trzy tysiące na trybunach są dziś jak karta przetargowa.
Mecz ze Zniczem Pruszków może zbudowany efekt albo zepsuć… albo wybić na wyżyny. Trzy tysiące ludzi na pierwszej lidze. Lidze, w której niektóre kluby grają w kompletnie amatorskich halach, przy których Kosynierka to nowoczesny obiekt. Gdzie odwiedzamy głównie pustawe i smutne trybuny. Trzy tysiące ludzi na ligowej szarzyźnie, na zapleczu ekstraklasy.
Jeżeli w niedzielę będzie pięknie, to jak będzie w ekstraklasie?
Nic się samo jednak nie zrobi. Jeżeli Ciebie zabraknie na meczu, to nie miej później pretensji, że nie gramy przy takich trybunach, albo w takich meczach. Bo to zależy od nas. I od Ciebie.
Tradycyjnie zapraszamy do nas na sektor K. Zamówienia na bilety przyjmujemy pod stałym adresem kontakt@kosynierzy.info.